Trwa ładowanie...
30-10-2013 19:57

Schetyna: żaden z moich kolegów nie stoi za tymi nagraniami

To jest rzecz, którą trzeba wyjaśnić, od początku do końca - mówił w programie "Kropka nad I" w TVN24 Grzegorz Schetyna, odnosząc się do pytania o wybory przewodniczącego struktur partyjnych na Dolnym Śląsku. - Żaden z moich kolegów nie stoi za tymi nagraniami.

dddxx3p
dddxx3p

- To absurd - odrzekł Schetyna, pytany o opinie, że nie może pogodzić się z przegraną na Dolnym Śląsku. - Nie ukrywam, że zakładałem, że mam większe poparcie i wygram wybory - powiedział.

W związku z tym, że pojawiły się informacje, które mogły wskazywać na to, że były naciski na niektórych delegatów, ten kontekst nie był jednoznaczny - mówił Schetyna. Dodał, że to "złe dla Platformy". Dodał, że partia - i on sam - robi wszystko, by sprawę wyjaśnić.

- Nie po to budowałem Platformę Obywatelską od pierwszego dnia, żeby akceptować takie zachowania. Mówię o propozycjach korupcyjnych i sposobie dokumentowania - mówił. Dodał, że nie jest dobre dla niego coś, co szkodzi Platformie.

Jak mówił, to, czy wybory przewodniczącego na Dolnym Śląsku zostaną powtórzone, zależy od zarządu Platformy. W sprawie wyborów przewodniczącego dolnośląskiej PO trwa w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów spotkanie zarządu partii. - Jestem przekonany, że dzisiaj będzie decyzja - powiedział.

dddxx3p

Grzegorz Schetyna powiedział, że to on jest ofiarą tej sprawy. - Jeżeli ktoś przeniósł głosy, to ja na tym straciłem - powiedział.

Monika Olejnik pytała też o cytat z wiersza Miłosza ("Spisane będą czyny i rozmowy"), którego w dniu wyborów na szefa dolnośląskiej PO użył Schetyna. - Nie cytowałem całego dramatycznego wiersza, to dotyczyło wyborów. Chodziło tylko o to, że wszystko, co działo się na zjeździe, zostanie opisane - mówił Schetyna.

Schetyna uważa, że cała sprawa jest "problemem, który ma Platforma i to Platforma musi sobie z tym poradzić", nie odbiera jednak kryzysu w partii jako kryzysu rządu czy państwa.

Dodał, że nie widzi powodu, by rezygnować ze stanowiska wiceszefa Platformy Obywatelskiej.

dddxx3p

Grzegorz Schetyna przez wiele lat był przewodniczącym struktur partyjnych na Dolnym Śląsku. W miniony weekend odbyły się tam wybory, które wygrał Jacek Protasiewicz. Po tym tygodnik "Newsweek" ujawnił nagranie rozmowy posła Norberta Wojnarowskiego z delegatem na zjazd dolnośląskiej PO. Poseł Wojnarowski proponował delegatowi na zjazd Edwardowi Klimce posadę za głos oddany na Jacka Protasiewicza.

W środę "Newsweek" opublikował kolejne nagranie, tym razem film. Według informacji tygodnika poseł Michał Jaros i radny z Polkowic Tomasz Borkowski mieli wtedy namawiać delegata do głosowania na Protasiewicza, a w zamian sugerować, że działacz mógłby trafić do rady nadzorczej jednej z państwowych spółek. Według "Newsweeka" delegatem, którego namawiano do poparcia Protasiewicza, jest Paweł Frost, szef koła PO w Legnicy i tamtejszy radny, z zawodu tłumacz przysięgły, zwolennik Schetyny.

Źródło: TVN24

dddxx3p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dddxx3p
Więcej tematów