Schetyna: PiS dostał czerwoną kartkę za te dwa lata
Wynik wyborów to ogromny kredyt zaufania dany Platformie, ale to jest też czerwona kartka dla PiS-u za te dwa lata, za prowadzenie rządu w takim stylu, który jest nie do zaakceptowania przez normalnych ludzi - powiedział sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna w "Sygnałach Dnia".
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/wieczor-wyborczy-po-w-obiektywie-wp-6038716629979777g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/wieczor-wyborczy-po-w-obiektywie-wp-6038716629979777g )
Wieczór wyborczy PO w obiektywie WP
Galeria
[
]( http://wybory2007.wp.pl/gid,9316362,page,1,galeriazdjecie.html )[
]( http://wybory2007.wp.pl/gid,9316362,page,1,galeriazdjecie.html )
Głosują politycy
Galeria
[
]( http://wybory2007.wp.pl/galeriazdjecie.html?gid=9317274 )[
]( http://wybory2007.wp.pl/galeriazdjecie.html?gid=9317274 )
Wieczór wyborczy PiS w obiektywie WP
"Sygnały Dnia": Przedłużona cisza irytowała pana? To wymaga jakiejś zmiany regulacji prawnej?
Grzegorz Schetyna: Ja na początku chciałem serdecznie podziękować, bo zawsze jest tak, że ten pierwszy głos jest bardzo ważny, tak jak wczoraj dziękował Donald Tusk, chciałem podziękować tym wszystkim, którzy poszli na wybory w niedzielę. Bo myślę, że wszyscy powinni dziękować dzisiaj, bo to wielka rzecz i wielkie święto demokracji, to, które było w niedzielę. Tak że za tę ogromną mobilizację dziękujemy ogromnie, także, oczywiście, dla wszystkich tych, wszystkim tym, którzy byli w wyborach, nie tylko dla tych, którzy głosowali na Platformę, chociaż im szczególnie dziękować należy dzisiaj i to chciałem zrobić.
To sukces Platformy – mobilizacja młodego elektoratu, 50% młodych ludzi głosowało, też imponujący wynik. Piotr Semka nazwał to "meksykańską falą", którą udało się wzniecić Platformie, no i chyba miał rację.
- Tak, było dużo w tym entuzjazmu, ale dużo też odpowiedzi na "nie" PiS-owi za to, co robił przez dwa lata, tak to bardziej odbieramy. To jest ogromny kredyt zaufania dany Platformie, ale to jest też czerwona kartka dla PiS-u za te dwa lata, za prowadzenie rządu w takim stylu, który jest nie do zaakceptowania przez normalnych ludzi, a szczególnie nie do zaakceptowania dla młodego pokolenia. To było widać i w tych wyborach, i w wyniku tych wyborów.
W "Rzeczpospolitej" jest taki rysunek satyryczny: siedzi grupa osób, mężczyzn, polityków w domyśle, przy stole i podpis: "Wygrać wygraliśmy, ale co dalej robić?". Takie pytanie zadają sobie politycy PO?
- Na pewno tak, bo teraz trochę inaczej było wieczorem, bo zawsze sondaże sondażami, zawsze świetnie wypadamy w sondażach, ta rzeczywistość realna będzie trochę inna.
No właśnie, według PKW po podliczeniu 73% obwodów Platforma 41,24%, PiS 32,19%. W przeliczeniu na mandaty PO 205, PiS 166, LiD 52, PSL 36. Czyli 205, pewnie może się zmienić po stu procentach, ale tych 233 nie będzie.
- Pewnie nie będzie, ale i tak przyzna pan, że taki wynik każdy z nas brałby w ciemno przed wyborami.
Z kim koalicja? PSL to wydaje się oczywisty wybór.
- Tak, ale poczekajmy na nazwiska, na ludzi, poczekajmy na skład parlamentu. Na pewno mamy większość w Senacie. Powiem też, że przecież te 205 mandatów, nawet jeżeli zostanie ta liczba, to jest największe zwycięstwo...
Najlepszy wynik poza OKP, tak?
- Po 1989 roku, tak. I to też jest symboliczne. Frekwencja też jest ogromna i wysoka, jak nigdy po 89 roku, tylko w wyborach samorządowych w 1990 r. była tak duża. Tak że to jest naj, naj, naj, ale też najbardziej, największe są oczekiwania, oczekiwania od nas, co zrobimy i w jaki sposób będziemy robić. Tak że wiemy, że to jest ogromne wyzwanie.