Schetyna: liczymy na zaangażowania prezydenta
Wicepremier Grzegorz Schetyna uważa, że podpisanie układu zbiorowego w służbie zdrowia to "zbyt daleko idące i szczegółowe podejście do sprawy". Takie rozwiązanie zaproponował prezydent Lech Kaczyński po wtorkowym spotkaniu ze związkowcami. Schetyna zaznaczył, że rząd chce rozmawiać i jest zadowolony z zaangażowania Lecha Kaczyńskiego. Dodał również, że liczy na dalsze pozytywne koncepcje prezydenta.
Dziwię się, że prezydent zajmuje tak szczegółowe stanowisko, bo na Radzie Gabinetowej znalazł tylko 45 minut i nie było żadnych konkretnych pomysłów. Ale jeżeli pan prezydent znajdzie czas, żeby rozmawiać z nami, z Radą Ministrów i ze związkowcami, to dobrze - powiedział szef MSWiA w Radiu ZET.
We wtorek Lech Kaczyński spotykał się ze przedstawicielami Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy i sekcji ochrony zdrowia NSZZ "Solidarność". Po spotkaniu mówił dziennikarzom, że jest za zawarciem ponadzakładowego układu zbiorowego dla służby zdrowia, choć wie, że może to być bardzo trudne prawnie. Dlatego nie wyklucza ponadpartyjnej inicjatywy ustawodawczej. Zaznaczył też, że takie rozwiązanie jest niemożliwe bez udziału rządu.
Zdaniem Schetyny, w poniedziałek, podczas Rady Gabinetowej, prezydent "nie wykazywał takiej otwartości jak po spotkaniu ze związkowcami, raczej brak chęci do rozmowy". Zaznaczył jednak, że rząd chce rozmawiać i jest zadowolony z zaangażowania Lecha Kaczyńskiego. Liczymy na dalsze zaangażowanie i pozytywne koncepcje prezydenta - dodał.
W poniedziałek chcemy doprowadzić do spotkania, które przygotuje "biały szczyt", czyli spotkanie wszystkich, których dotyczą problemy służby zdrowia. Ta sprawa nie jest polityczna, tylko wspólna i musimy ją razem rozwiązać - zaznaczył wicepremier.