Schetyna: będzie wspólna lista opozycji
Grzegorz Schetyna liczy, że ugrupowaniom opozycyjnym uda się sformułować wspólną listę w wyborach samorządowych. Lider PO ma nadzieję, że w zbliżeniu Platformy i Nowoczesnej pomoże mu Ryszard Petru. Lider PO odniósł się także do dymisji Antoniego Macierewicza i sprawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.
10.01.2018 09:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Schetyna twierdzi, że prace nad stworzeniem wspólnej listy opozycji już trwają. Polityk podkreśla, że łączeniu się partii w większe bloki sprzyja ordynacja wyborcza. - To powinna być jednak dojrzała decyzja, a baza programowa partii musi zostać zaakceptowana przez wszystkich. Mamy jeszcze kilka miesięcy, aby się porozumieć - tłumaczy.
Lider PO liczy, że w przekonaniu do współpracy Nowoczesnej pomoże mu Ryszard Petru, z którym pozostaje w dobrych stosunkach. - Petru jest w stanie zbliżać programowo środowisko Nowoczesnej do PO. Łącznikiem pomiędzy obiema partiami powinny być kwestie gospodarcze - wyjaśniał w rozmowie z Konradem Piaseckim. Schetyna dodał, że dla Petru oraz innych polityków Nowoczesnej znalazłoby się miejsce w przygotowywanym przez PO gabinecie cieni.
"Duda utrącił Macierewicza"
Szef Platformy skomentował również rekonstrukcję rządu Zjednoczonej Prawicy. Schetyna twierdzi, że Antoni Macierewicz, który został zdjęty ze stanowiska ministra obrony narodowej, "nie zrezygnuje ze stanowiska szefa MON", a jego odwołanie to "początek wojny domowej w PiS". Polityk jest również przekonany, że za dymisją ministra stoi prezydent Duda, który, jego zdaniem, "chodził za Macierewiczem przez dwa lata, aż go utrącił".
Schetyna twierdzi, że podejście opozycji do obozu rządzącego może ulec zmianie, ale Rada Ministrów musi funkcjonować inaczej niż dotychczas". Szef PO uważa jednak, że jest to mało prawdopodobne i podkreśla, że "w rządzie „zakon nowogrodzkiej” ma pilnować technokratycznych ministrów Morawieckiego", dlatego status quo zostanie zachowany.
Gronkiewicz-Waltz powróci?
W programie "Gość Radia Zet" Schetyna poruszył również kwestię przyszłości Hanny Gronkiewicz-Waltz w PO.
- Nie zamierzamy wydalić Hanny Gronkiewicz-Waltz. Jej kariera polityczna domyka się z końcem tej kadencji samorządu. To wyłącznie jej decyzja - oznajmił.
Polityk liczy również na start Radosława Sikorskiego w wyborach do Europarlamentu. Podkreślił, że "Sikorski to wielkie nazwisko i człowiek o ogromnym potencjale".
Źródło: Radio ZET