SBU: Rosyjska Cerkiew ma prywatną armię
Rosyjska Cerkiew Prawosławna utworzyła własne tajne oddziały wojskowe, które rekrutują wyznawców do walki na Ukrainie oraz zapewniają im szkolenie bojowe - taką informację przekazała ukraińska służba SBU. Mówi się także o istnieniu "prywatnej grupy wojskowej Andrejewskij krest". Cerkiew stanowczo zaprzecza.
20.10.2023 | aktual.: 17.01.2024 15:59
Według informacji ukraińskich tajnych służb, które rzekomo dysponują dowodami, Andrejewskij Krest stanowi jedynie jeden z tego rodzaju oddziałów. Grupa ta skupia się na rekrutacji mężczyzn, którzy przebyli wcześniej służbę wojskową w Rosji i posiadają doświadczenie bojowe - podają ukraińskie służby.
Rekruci, którzy zostali przyjęci, przechodzą intensywne szkolenie wojskowo-taktyczne i strzeleckie pod nadzorem instruktorów z rosyjskich służb specjalnych. SBU podaje dalej, że te prywatne grupy wojskowe są finansowane przez osoby z kręgów finansowo-przemysłowych z bliskiego otoczenia szefa Kremla. Środki te są przekazywane na konta Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej jako datki przeznaczone na cele charytatywne oraz na budowę świątyń.
Zobacz także
Już jesienią ubiegłego roku rosyjskie media informowały o powstaniu "pierwszej prywatnej grupy wojskowej przy Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej". Wówczas archimandryta Aleksyj podkreślał, że organizacja Andrejewskij Krest zajmuje się wyłącznie przygotowywaniem ochotników do przetrwania w warunkach bojowych, a resztą kwestii zajmują się odpowiednie wojskowe instytucje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Od dawna pracujemy z młodzieżą, zajmując się treningiem siłowo-wytrzymałościowym i innymi umiejętnościami. Wszystko, co jest związane ze szkoleniem wojskowym, bronią i nie tylko, można już zrealizować na strzelnicach poborowych. Mamy tu weteranów sił specjalnych, którzy potrafią wytłumaczyć chłopcom, jak przetrwać, jak opatrzyć ranę. Wszystko, czego potrzebują zawodnicy: jak przetrwać i wygrać - cytuje jego wypowiedź RIA Novosti.
Ekspresowe szkolenie, potem walka w Ukrainie
Według doniesień rosyjskiego portalu informacyjnego "Bumaga," ośrodek przygotowawczy Andrejewskij Krest został założony przez Władimira Chilczenkę, znanego petersburskiego miliardera, który jest również przełożonym Katedry Morskiej św. Mikołaja. W przeszłości Chilczenko był policjantem i został skazany za korupcję.
W grudniu zeszłego roku portal Bumaga opublikował informacje, że rozmawiał z rzeczywistym dyrektorem organizacji prowadzącej ekspresowe szkolenia bojowe. Z tej rozmowy wynikało, że w ramach "prywatnej kompanii wojskowej" oferują trzydniowy kurs kosztujący 15 tysięcy rubli (650 złotych). Po ukończeniu kursu wielu uczestników podpisuje kontrakt i wyjeżdża, aby walczyć w Ukrainie.