Sawicki o prawyborach w KO. "To strategia Tuska"
Poseł PSL Marek Sawicki jest zdania, że decyzja o ogłoszeniu prawyborów w Koalicji Obywatelskiej, to "strategia Tuska" na "zawłaszczenie przestrzeni medialnej". - Zdecyduje Tusk, a nie jakieś prawybory - stwierdził Sawicki w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Premier Donald Tusk ogłosił w sobotę, że Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej zdecydował, że zostaną przeprowadzone prawybory, w których członkowie KO (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska i Zieloni) wybiorą, kto będzie kandydatem koalicji na prezydenta RP w 2025 r.: obecny prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski czy minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Ma do nich dojść prawdopodobnie 23 listopada.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Trzaskowski jak Trump? Fogiel wyśmiał prezydenta Warszawy
Zwycięzca prawyborów ma 7 grudnia na Śląsku zaprezentować swój program.
"Zdecyduje Tusk, a nie jakieś prawybory"
- O wszystkim zdecyduje Donald Tusk, a nie żadne prawybory. Prawybory są do tego, żeby zająć opinię publiczną Platformą Obywatelską. To jest zawłaszczanie przestrzeni medialnej, to raz. Dwa - to czekanie z ogłoszeniem decyzji, wcale nie muszą ogłaszać tego 7 grudnia, może to być 27 grudnia - zauważył poseł Marek Sawicki z PSL.
Jego zdaniem "wejście" szefa MSZ w grę o prezydenturę ma nieco głębsze znaczenie. - Sikorski gra nie tylko z PO, ale podejrzewam, że Sikorski gra również z partnerami i strukturą międzynarodową - ocenił Sawicki.
Nawiązał też do wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA.
- W Ameryce wygrała gospodarka, bezpieczeństwo i konserwatyzm, choć udawany, ale mocno deklarowany. W mojej ocenie mamy bardzo podobne społeczeństwa i Platforma Obywatelska, jeśli chce, żeby wybory wygrał kandydat obecnej większości parlamentarnej, to z pewnością nie może to być lewicowy Trzaskowski. A jak poprowadzą w tej chwili swoją wewnętrzną grę, to czas pokaże - zaznaczył poseł PSL.
- Nie kto inny, tylko Donald Tusk zdecyduje o tym, kto będzie kandydatem, a nie jakieś prawybory - podkreślił Sawicki.
Szymon Hołownia nie jest kandydatem Trzeciej Drogi?
Polityk był też pytany, kiedy PSL, czy szerzej Trzecia Droga (PSL-Polska 2050) przedstawią swojego kandydata w wyścigu do Pałacu Prezydenckiego. - Myślę, że też nie będziemy się spieszyć i na pewno nie wyprzedzimy w tych decyzjach ani Platformy, ani PiS-u - powiedział Sawicki.
Dopytywany, czy zatem marszałek Sejmu Szymon Hołownia nie jest murowanym kandydatem Trzeciej Drogi, odpowiedział: "nie jest". - Uważam, że PSL powinno postawić na kandydata spoza polityki - powiedział Sawicki. Pytany, na kogo odparł: "nie wiem, mamy jeszcze trochę czasu".