Sawicki o prawyborach w KO. "To strategia Tuska"
Poseł PSL Marek Sawicki jest zdania, że decyzja o ogłoszeniu prawyborów w Koalicji Obywatelskiej, to "strategia Tuska" na "zawłaszczenie przestrzeni medialnej". - Zdecyduje Tusk, a nie jakieś prawybory - stwierdził Sawicki w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
10.11.2024 | aktual.: 10.11.2024 07:59
Premier Donald Tusk ogłosił w sobotę, że Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej zdecydował, że zostaną przeprowadzone prawybory, w których członkowie KO (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska i Zieloni) wybiorą, kto będzie kandydatem koalicji na prezydenta RP w 2025 r.: obecny prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski czy minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Ma do nich dojść prawdopodobnie 23 listopada.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Zwycięzca prawyborów ma 7 grudnia na Śląsku zaprezentować swój program.
"Zdecyduje Tusk, a nie jakieś prawybory"
- O wszystkim zdecyduje Donald Tusk, a nie żadne prawybory. Prawybory są do tego, żeby zająć opinię publiczną Platformą Obywatelską. To jest zawłaszczanie przestrzeni medialnej, to raz. Dwa - to czekanie z ogłoszeniem decyzji, wcale nie muszą ogłaszać tego 7 grudnia, może to być 27 grudnia - zauważył poseł Marek Sawicki z PSL.
Zobacz także
Jego zdaniem "wejście" szefa MSZ w grę o prezydenturę ma nieco głębsze znaczenie. - Sikorski gra nie tylko z PO, ale podejrzewam, że Sikorski gra również z partnerami i strukturą międzynarodową - ocenił Sawicki.
Nawiązał też do wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA.
- W Ameryce wygrała gospodarka, bezpieczeństwo i konserwatyzm, choć udawany, ale mocno deklarowany. W mojej ocenie mamy bardzo podobne społeczeństwa i Platforma Obywatelska, jeśli chce, żeby wybory wygrał kandydat obecnej większości parlamentarnej, to z pewnością nie może to być lewicowy Trzaskowski. A jak poprowadzą w tej chwili swoją wewnętrzną grę, to czas pokaże - zaznaczył poseł PSL.
- Nie kto inny, tylko Donald Tusk zdecyduje o tym, kto będzie kandydatem, a nie jakieś prawybory - podkreślił Sawicki.
Szymon Hołownia nie jest kandydatem Trzeciej Drogi?
Polityk był też pytany, kiedy PSL, czy szerzej Trzecia Droga (PSL-Polska 2050) przedstawią swojego kandydata w wyścigu do Pałacu Prezydenckiego. - Myślę, że też nie będziemy się spieszyć i na pewno nie wyprzedzimy w tych decyzjach ani Platformy, ani PiS-u - powiedział Sawicki.
Dopytywany, czy zatem marszałek Sejmu Szymon Hołownia nie jest murowanym kandydatem Trzeciej Drogi, odpowiedział: "nie jest". - Uważam, że PSL powinno postawić na kandydata spoza polityki - powiedział Sawicki. Pytany, na kogo odparł: "nie wiem, mamy jeszcze trochę czasu".