Sawicki: mam pieniądze, ale nie mogę pomóc rolnikom
- Mam pieniądze, ale nie mogę pomóc rolnikom na własnym rynku (...) Rolnicy są słusznie niezadowoleni i mają prawo to demonstrować - powiedział w TVN24 Marek Sawicki, minister rolnictwa. Wyjaśnił, że przepisy UE uniemożliwiają mu pomoc finansową dla rolników.
Szef resortu rolnictwa poinformował, że w ministerstwie powołano siedem zespołów, które mają do końca przyszłego tygodnia zaproponować rozwiązanie problemów rolników. Wyjaśnił, że pieniądze na rolników są, ale niestety, nie może im ich dać. - Gdybym dał rolnikom pieniądze, których potrzebują, dostałbym karę od Unii Europejskiej - powiedział. Dodał, że minister rolnictwa w Niemczech czy Francji też nie ma w tej sprawie większych możliwości.
- Prawo wspólnotowe nie pozwala na pomoc publiczną niedozwoloną. Ci, co się domagają interwencji na rynku wieprzowiny, wiedzą, że taką interwencję może rozpocząć Unia Europejska wtedy, kiedy ceny wieprzowiny na unijnym rynku spadną poniżej cen referencyjnych - tłumaczył.
Jego zdaniem, rolnicy są słabo zorganizowani wobec przetwórców.
Przyznał, że rolnicy są słusznie niezadowoleni i mają prawo to demonstrować. Jednak mimo protestów, "nie podejmie decyzji o skupie interwencyjnym, bo nie może tego zrobić".
Członkowie rolniczych związków zawodowych domagają się między innymi wypłaty rekompensat za zniesienie kwot mlecznych, odszkodowań za straty wyrządzane w uprawach przez dziki oraz podniesienia opłacalności produkcji trzody chlewnej.