Znowu "dobre wieści" Sasina. Internauci drwią i drżą
Jacek Sasin znów wzbudził zainteresowanie swoim wpisem na Twitterze. Nowy wpis internauci porównują do słynnego "mam dobre informacje", gdy w maju zeszłego roku Sasin ogłaszał zbyt wcześnie, że wszystko załatwione z Turowem.
Jacek Sasin był odpowiedzialny za negocjacje z Czechami w sprawie Turowa. W maju zeszłego roku zamieścił na Twitterze słynny wpis, który stał się obiektem wielu internetowych żartów. "Jestem w drodze do #Turów. Mam dobre informacje 🇵🇱. Szczegóły o 12:00" - napisał wtedy wicepremier. Wiadomość poszła w świat, a dobrych informacji nie było. Z zapowiadanego porozumienia z Czechami nic nie wyszło.
Porozumienie dotyczące Turowa podpisano dopiero na początku lutego tego roku. Nie zrobił tego wicepremier Sasin, a premier Morawiecki.
Jacek Sasin. Nowy wpis robi furorę w internecie
Świadomie, czy nie polityk PiS znowu to zrobił. "Jestem w drodze do Waszyngtonu. Mam dobre informacje dla Polski. Szczegóły jutro o 18:00" - napisał dzisiaj Sasin.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W komentarzach rozpętała się prawdziwa burza. "Mam dobre informacje - Już słyszeliśmy ten tekst z Turowem. I nie wyszło. Jak będzie tym razem?" - pyta jedna z użytkowniczek. "Nauczony Turowem daję Panu pół roku rezerwy na realizację tej obietnicy" - pyta inny. "Raczej osiem miesięcy i 300 mln złotych później" - dodaje kolejny.
Internauci wypominają wicepremierowi również organizację wyborów korespondencyjnych i słynne już 70 mln złotych zmarnowanych na ten cel. Z wbicia szpilki Sasinowi nie zrezygnował poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek. "Jezu najsłodszy...." napisał krótko polityk. Z podobnym "przerażeniem" napisał inny użytkownik Twittera: "Na Boga, proszę się nigdzie nie ruszać. Znowu się skończy jak ostatnio".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jak poinformowała ambasada RP w Waszyngtonie, wicepremier ma uczestniczyć w podpisaniu umowy na budowę małych reaktorów atomowych.
Zobacz też: Wybory kopertowe. Premier Morawiecki złamał prawo? Kidawa-Błońska nie gryzie się w język