Sanepid sprawdzał urodziny Radia Maryja. Ministerstwo zabrało głos
Ostatnie urodziny Radia Maryja w Toruniu z udziałem polityków PiS sprawdzał sanepid. Chodziło o ewentualne złamanie obostrzeń i nieprzestrzeganie zaleceń. Posłowie opozycji próbowali interweniować w resorcie zdrowia. Wirtualna Polska dotarła do odpowiedzi kierownictwa ministerstwa.
Stłoczeni wierni w kościele, brak zachowanego dystansu podczas mszy świętej. Takie obrazki można było zobaczyć podczas grudniowych 29. urodzin Radia Maryja w Toruniu.
Wśród uczestników byli czołowi politycy PiS - m.in. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, szef MON Mariusz Błaszczak, b. minister Antoni Macierewicz oraz europoseł Ryszard Czarnecki. W ławach rządowych znalazł się także Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak. List do katolickiej rozgłośni wystosował prezydent Andrzej Duda.
Sprawa trafiła do Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Toruniu, a ten stwierdził, że "nie naruszono reżimu sanitarnego i obostrzeń podczas uroczystości, a organizator zapewnił odpowiednie warunki dla wszystkich uczestników".
Oburzenie po decyzji sanepidu
Sanepid nie widział podstaw do ukarania uczestników wydarzenia mandatem ani upomnieniem za łamanie zasad sanitarnych. Decyzja urzędników wywołała oburzenie w mediach społecznościowych, ale także wśród części posłów opozycji.
Wyjaśnień od resortu zdrowia żądał poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski. W piśmie, do którego dotarliśmy, zwraca uwagę, że w trakcie obchodów przemówienia wygłosili Zbigniew Ziobro i Mariusz Błaszczak, którzy występowali bez maseczek ochronnych.
"Decyzja sanepidu jest w przekonaniu milionów Polaków skandaliczna i zakłamuje rzeczywistość oraz czyni organizatorów stojących ponad prawem. W sytuacji, kiedy Polkom i Polakom zakazuje się zgromadzeń publicznych (..), przedsiębiorcom funduje się lockdown, Radio Maryja organizuje wielką uroczystość, na którą jest przyzwolenie rządu i sanepidu (...). To porażający brak poszanowania zasad obowiązujących w czasie pandemii" - twierdzi poseł Krzysztof Gawkowski.
Reakcja ministerstwa
W odpowiedzi resort zdrowia staje po stronie sanepidu.
"Zadania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa i porządku publicznego podczas urodzin Radia Maryja wykonywali funkcjonariusze policji. Z informacji przekazanych przez Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Bydgoszczy wynika, że żaden z uczestników wydarzenia nie został ukarany mandatem ani upomnieniem za łamanie zasad sanitarnych. Funkcjonariusze pełniący służbę nie odnotowali także żadnych innych naruszeń obostrzeń" - odpisuje posłowi Lewicy wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
I jak dodaje, organizatorzy wydarzenia zapewnili, że liczba osób uczestniczących we mszy świętej nie przekraczała limitu 1 os./15m kw. Jako argument podaje również, że toruńska świątynia została odpowiednio przewietrzona.
"Wszystkie osoby, z wyjątkiem osób sprawujących kult religijny, miały zasłonięte usta i nos, zgodnie z obowiązującymi przepisami. Podczas trwania uroczystości zapewnione zostały dozowniki z żelami oraz płynami do dezynfekcji rąk. Dodatkowo świątynia została wywietrzona zarówno przed, jak i po liturgii. Na terenie sanktuarium umieszczono także tablice informujące o obowiązujących obostrzeniach i ograniczeniach sanitarnych" - dodaje wiceminister Kraska.
Przypomnijmy, że podczas uroczystości głos zabrał o. Tadeusz Rydzyk. Dyrektor rozgłośni trywializował filmy dokumentalne o pedofilii w Kościele, które uznał za zmanipulowane i oszczercze. Jednocześnie bronił biskupa Edwarda Janiaka, który jest podejrzewany o tuszowanie pedofilii w diecezji kaliskiej, nazywając go "współczesnym męczennikiem". Później ojciec Tadeusz Rydzyk za te słowa przeprosił.