PolskaSamoobrona wchodzi w koalicję

Samoobrona wchodzi w koalicję

Liederzy Samoobrony, Krajowej Partii Emerytów i Federacyjnego Klubu Parlamentarnego przystępują do rozmów w sprawie budowy koalicji programowej. Andrzej Lepper, Tomasz Mamiński i Roman Jagieliński podpisali porozumienie w tej sprawie.

Samoobrona wchodzi w koalicję
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

"Troska o kraj"

Andrzej Lepper powiedział, że powodem spotkania trzech partii jest troska o sytuację polityczną, społeczną i gospodarczą w kraju, szczególnie obserwowane targi i kupczenie stanowiskami. "Nasze partie zainteresowane kupczeniem nie są" - podkreślił Andrzej Lepper.

Na to by mówić o miejscach na listach wyborczych Samoobrony dla kandydatów pozostałych dwóch partii jest - zdaniem Andrzeja Leppera jeszcze za wcześnie bo nie należy dzielić skóry na niedźwiedziu. Nie ma jeszcze bowiem pewności, czy rząd Marka Belki nie uzyska większości w parlamencie i kiedy będą wybory - tłumaczył Lepper.

SLD: nie wiemy o co chodzi

Politycy SLD nie kryli zaskoczenia decyzją lidera Partii Ludowo-Demokratycznej Romana Jagielińskiego i Krajowej Partii Emerytów i Rencistów Tomasza Mamińskiego o przystąpieniu do rozmów w sprawie budowy koalicji programowej z Samoobroną. Przewodniczący SLD Krzysztof Janik liczy, że w związku z tym "pan poseł Jagieliński wycofa swoich ludzi z administracji rządowej".

Janik powiedział w Sejmie, że oczekuje, iż liderzy PLD i KPEiR poinformują władze Sojuszu o swojej decyzji i o tym, że poprzednie ustalenia i porozumienia są już nieważne. "Po prostu nie wiem, o co chodzi. Nie rozumiem takiego stylu prowadzenia polityki, żeby coś robić za plecami. Jak coś robić, to w oczy" - ocenił Janik.

Premier Marek Belka powiedział dziennikarzom w Sejmie, że musi się zorientować, na czym miałoby polegać porozumienie Samoobrony z PLD i KPEiR. Pytany, czy to zmniejsza szanse jego rządu na uzyskanie wotum zaufania w Sejmie, powiedział: "różne rzeczy mogą z tego wyjść, zwłaszcza w drugim obrocie, jeśli do niego dojdzie". "W pewnym momencie to nawet mi oczyszcza przedpole" - dodał Belka.

Zdziwienia decyzją Jagielińskiego i Mamińskiego nie krył także b. premier Leszek Miller. "Jestem zaskoczony, bo przecież jeszcze niedawno obowiązywało inne porozumienie, więc trudno mi teraz powiedzieć, co się zmieniło" - zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami.

Na początku marca szefowie SLD, UP oraz Federacyjnego Klubu Parlamentarnego, któremu szefuje Jagieliński, podpisali porozumienie o zawarciu koalicji parlamentarno-rządowej. Był to powrót Jagielińskiego do współpracy z SLD-UP, po tym jak 23 stycznia jego ówczesne koło Partii Ludowo-Demokratycznej zerwało koalicję parlamentarną z tymi klubami.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)