Samoobrona: "Nie" dla obecności polskich żołnierzy w Iraku
To nie nasza wojna - pod tym hasłem ok. 30
osób ze Związku Zawodowego "Samoobrona" protestowało
przed Pałacem Prezydenckim przeciwko obecności polskich żołnierzy
w Iraku.
13.12.2003 | aktual.: 13.12.2003 19:27
"Polscy żołnierze muszą żebrać za granicą, bo taki jest dobrobyt w kraju. Nasi chłopcy nie pojechali do Iraku z pobudek patriotycznych, ale dlatego że dostaną podwójną pensję" - podkreślali protestujący.
Ich zdaniem, nie wiadomo kto w Iraku walczy o wolność, a kto o partykularne interesy, a obecność Polski w tym kraju, kompromituje nasz kraj w oczach świata.
Podkreślali, że rząd polski ukrywa się pod płaszczykiem haseł walki o wolność, pomocy humanitarnej i budowania demokracji, a tymczasem Polacy są okupantami i w taki sposób na długo zapiszą się w pamięci wielu narodów.
Protestujący tłumaczyli, że nie bez powodu wybrali datę 13 grudnia, aby wyrazić swój sprzeciw wobec polityki rządu i prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. W ich opinii Kwaśniewski, popierając wojnę w Iraku okazał się przywódcą państwa o wiele gorszym niż Wojciech Jaruzelski, który 22 lata temu wprowadził stan wojenny w kraju.
Zaproponowali, że sfinansują podróż prezydenta do Iraku śmigłowcem Mi-8, aby "osobiście podjął walkę i odciążył naszych chłopców".