PolskaSamoobrona może poprzeć komisję śledczą ws. WSI

Samoobrona może poprzeć komisję śledczą ws. WSI

Jak dowiedziała się Wirtualna Polska od Janusza Maksymiuka „Samoobrona przychyla się do pomysłu SLD o powołaniu komisji śledczej w sprawie raportu z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych”. Maksymiuk zapytany, kto jego zdaniem ponosi odpowiedzialność za zmiany w raporcie - wykreślenie dwóch nazwisk i dopisanie fragmentu tekstu, odpowiada: może ktoś po prostu pomylił się przy przepisywaniu tego dokumentu.

Samoobrona może poprzeć komisję śledczą ws. WSI
Źródło zdjęć: © WP.PL | mg

Sojusz Lewicy Demokratycznej domaga się powołania sejmowej komisji śledczej, która zbada proces powstawania raportu z weryfikacji WSI. Według opozycji dokument ten zawiera nieprawdziwe informacje i opublikowano go z naruszeniem prawa. Do pomysłu SLD przychylnie już odnoszą się czołowi politycy Platformy Obywatelskiej.

Jak Sojusz złoży taki wniosek, to się nad tym poważnie zastanowimy. Jeżeli będzie merytorycznie uzasadniony, to przychylamy się do poparcia powołania takiej komisji, bo trzeba wyjaśnić niejasności, jakie pojawiły się w związku z tym raportem - powiedział reporterowi Wirtualnej Polski Maksymiuk. Zastrzegł jednak, że komisja powinna zbadać w pierwszej kolejności kulisy tworzenia raportu z weryfikacji służb, a nie zajmować się wyłącznie osobami odpowiedzialnymi za likwidację WSI.

Jeśli będzie to wyglądało tak jak debata nad wotum nieufności wobec wicepremiera i ministra rolnictwa, gdzie nie było ani słowa o rolnictwie tylko nieustanny atak personalny, to wtedy nie ma mowy o naszym poparciu - podkreślił wiceprzewodniczący Samoobrony. I powtórzył, że utworzenie komisji ma sens tylko wtedy, kiedy jej członkowie skupią się na raporcie, a nie na autorze tego dokumentu.

Maksymiuk zapytany, dlaczego Samoobrona, która wcześniej zapowiadała wielki skandal polityczny związany z publikacją raportu Macierewicza, od poniedziałku milczy i unika dziennikarzy, odpowiedział: przecież wszystko na ten temat pojawiło się już na początku tygodnia w gazetach. Wykreślanie nazwisk i różne wersje.

A kto jego zdaniem ponosi odpowiedzialność za ingerowanie w treść raportu? To trzeba wyjaśnić, może ktoś po prostu pomylił się przy przepisywaniu tego raportu - stwierdził Maksymiuk i tłumacząc się natłokiem pracy zakończył rozmowę.

Marek Grabski, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)