ŚwiatSamolot Ryanair awaryjnie lądował po alarmie pożarowym

Samolot Ryanair awaryjnie lądował po alarmie pożarowym

Samolot tanich linii lotniczych Ryanair, lecący z John Lennon Airport w Liverpoolu do Agadiru w Maroku lądował awaryjnie pół godziny po starcie. Wszystko przez fałszywy alarm pożarowy, który został aktywowany w kokpicie.

05.01.2010 | aktual.: 05.01.2010 10:58

Do zdarzenia doszło w pół godziny po starcie. Boeing 737 wrócił na lotnisko w Liverpoolu, gdzie wylądował awaryjnie. 116 pasażerów i członków załogi ewakuowało się z samolotu na nadmuchiwanych zjeżdżalniach. W pobliżu czekały samochody straży pożarnej, karetki pogotowia i policjanci. Jednak jednostki ratownicze nie znalazły żadnych oznak pożaru. Prawdopodobnie przyczyną zamieszania był wadliwy wskaźnik ognia.

- Zaraz po tym, jak dostaliśmy informację o pożarze na pokładzie samolotu, ogłosiliśmy na lotnisku stan wyjątkowy. Lądowanie i ewakuacja przebiegła bezpiecznie, a pasażerowie odlecieli do Maroka z niewielkim opóźnieniem - mówi Robin Tudor, rzecznik John Lennon Airport.

Lotnisko w Liverpoolu było zamknięte przez niecałą godzinę.

Źródło: "Moja Wyspa", KK

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)