Samobójczy zamach w Izraelu
Pięć ofiar śmiertelnych
pochłonął samobójczy zamach bombowy, dokonany w nadmorskim
mieście Hadera w Izraelu. Do zorganizowania zamachu przyznało się
ekstremistyczne ugrupowanie palestyńskie Islamski Dżihad.
26.10.2005 | aktual.: 26.10.2005 19:36
Czworo Izraelczyków zginęło na miejscu, piąta ofiara, ciężko ranna, zmarła w szpitalu godzinę po zamachu. Rannych jest ok. 30; stan niektórych z nich jest ciężki.
Członkowie Islamskiego Dżihadu poinformowali wielu dziennikarzy palestyńskich na Zachodnim Brzegu Jordanu, że zamach w Haderze był odwetem za śmierć jednego z przywódców Dżihadu Luai Saadiego, którego w niedzielę żołnierze izraelscy zabili podczas operacji koło Tulkaremu.
Przywódca Palestyńczyków Mahmud Abbas potępił zamach w Haderze, podkreślając, że "nikomu nie wolno wymierzać sprawiedliwości na własną rękę". Dodał, że takie akty przemocy "szkodzą interesom palestyńskim" i mogą doprowadzić do eskalacji "chaosu, ekstremizmu i rozlewu krwi".
Rzecznik rządu izraelskiego Dawid Baker zarzucił władzom palestyńskim, że "w dalszym ciągu nie robią nic, żeby powstrzymać te ataki terrorystyczne", oraz zażądał, żeby Autonomia Palestyńska "raz na zawsze" rozbroiła ekstremistów.