WAŻNE
TERAZ

Będzie rozmowa Trump-Nawrocki. Biały Dom zabiera głos

"Sam chciałbym wiedzieć". Adam Z. zabiera głos

Sąd Okręgowy w Poznaniu po raz trzeci uniewinnił Adama Z. w sprawie zabójstwa Ewy Tylman. Wyrok nie jest prawomocny, a sam oskarżony wciąż nie zna prawdy o tamtej nocy.

Poznań, 25.03.2025. Oskarżony Adam Z. na sali rozpraw Sądu Okręgowego w Poznaniu, 25 bm. Sąd wydał wyrok uniewinniający od obu zarzutów w trzecim procesie w sprawie Adama Z. oskarżonego o zabójstwo z zamiarem ewentualnym i nieudzielenia pomocy Ewie Tylman. (jk/jm) PAP/Jakub Kaczmarczyk *** UWAGA!!! ZAKAZ PUBLIKACJI WIZERUNKU I DANYCH OSOBOWYCH OSKARŻONEGO! ***Adam Z.
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Jakub Kaczmarczyk
Tomasz Waleński

Co musisz wiedzieć?

  • Sąd Okręgowy w Poznaniu po raz trzeci uniewinnił Adama Z. w sprawie zabójstwa Ewy Tylman. Wyrok nie jest prawomocny, co oznacza, że prokuratura może złożyć apelację.
  • Adam Z. w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że nie pamięta, co wydarzyło się tamtej nocy. Podkreślił, że próbował różnych sposobów, by dowiedzieć się prawdy.
  • Ewa Tylman zaginęła w listopadzie 2015 r., a jej ciało wyłowiono z Warty kilka miesięcy później. Sprawa wciąż budzi wiele emocji.

Jakie są odczucia Adama Z. po uniewinnieniu?

- Próbowałem już wielu rzeczy, żeby się dowiedzieć, co mogło się tam wydarzyć, ale nie wiem. Nie pamiętam - powiedział we wtorek Adam Z. Mimo trzykrotnego uniewinnienia, sprawa wciąż nie jest dla niego zamknięta.

Pytany, czy biorąc pod uwagę wyroki sądów w tej sprawie, ma wrażenie, że to porażka prokuratury, że przez te lata "próbowano go wrobić", odpowiedział, że nie wie, że to kwestie, o które należy pytać jego obrońców.

Adam Z. nie wyklucza, że prokuratura złoży apelację. - Sądzę, że oni nie mogli się poddać i na pewno jeszcze złożą apelację, więc dalej się nie będą poddawać. Taka ich praca - stwierdził. Ostateczna decyzja w tej sprawie należy jednak do prokuratury, która może kontynuować postępowanie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szejna do dymisji? "Najważniejsze jest to, żeby wyjaśnić temat"

Jak Adam Z. radzi sobie z życiem po oskarżeniach?

Adam Z. przyznał, że mimo uniewinnienia, wciąż odczuwa piętno zarzutów. - Chodzi to za mną. Nie raz czy to na facebooku, czy na innych portalach społecznościowych, ktoś mi napisze, że jestem mordercą - powiedział. Mimo to, stara się prowadzić normalne życie, mając pracę i miejsce do mieszkania. Podkreślił również, że Ewa Tylman była jego dobrą koleżanką i jej brak jest dla niego odczuwalny.

- Próbowałem już wielu rzeczy, żeby się dowiedzieć, co mogło się tam wydarzyć, ale nie wiem. Nie pamiętam - powiedział we wtorek Adam Z.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Pavel reaguje na rosyjskie drony w Polsce. "Eskalacja agresji"
Pavel reaguje na rosyjskie drony w Polsce. "Eskalacja agresji"
Senator uderza w Trumpa. "Naruszenie suwerenności sojusznika"
Senator uderza w Trumpa. "Naruszenie suwerenności sojusznika"
Niedzielski prawomocnie skazany. Sąd nie uwzględnił apelacji obrony
Niedzielski prawomocnie skazany. Sąd nie uwzględnił apelacji obrony
Jest komunikat Białego Domu. Trump będzie rozmawiał z Nawrockim
Jest komunikat Białego Domu. Trump będzie rozmawiał z Nawrockim
Karol Nawrocki reaguje na rosyjski atak. Jest decyzja ws. RBN
Karol Nawrocki reaguje na rosyjski atak. Jest decyzja ws. RBN
Sikorski reaguje na stanowisko ministerstwa obrony Rosji
Sikorski reaguje na stanowisko ministerstwa obrony Rosji
"Nowy poziom wrogości". Brytyjczycy reagują na rosyjski atak dronów
"Nowy poziom wrogości". Brytyjczycy reagują na rosyjski atak dronów
Rosyjskie drony nad Polską. Sikorski komentuje
Rosyjskie drony nad Polską. Sikorski komentuje
Ekspert: Rosja eskaluje napięcia, będą kolejne prowokacje
Ekspert: Rosja eskaluje napięcia, będą kolejne prowokacje
Stanowczy wpis Sikorskiego. Zwrócił się do Orbana
Stanowczy wpis Sikorskiego. Zwrócił się do Orbana
To w ich dom uderzyły szczątki drona. "Przez okno patrzę: leci dach"
To w ich dom uderzyły szczątki drona. "Przez okno patrzę: leci dach"
Spojrzenie z Waszyngtonu: cisza drażniąca uszy [OPINIA]
Spojrzenie z Waszyngtonu: cisza drażniąca uszy [OPINIA]