Salmonella w popularnym cateringu DietBoxKids. Dzieci ze żłobka trafiły do szpitala
Niemal 30 dzieci zachorowało po spożyciu posiłków z firmy cateringowej DietBoxKids, która dostarcza jedzenie m.in. do żłobków i przedszkoli. Część z nich trafiło do szpitali. - Jest nam bardzo przykro z powodu zaistniałej sytuacji, dlatego robimy, co możemy, aby wyjaśnić sprawę i zapewnić bezpieczeństwo dzieciom – mówi Wirtualnej Polsce Krzysztof Wojdat, właściciel firmy.
30.05.2019 | aktual.: 30.05.2019 14:11
DietBox oferuje catering dietetyczny. Osobno prowadzi sprzedaż posiłków dla żłobków, przedszkoli i szkół pod szyldem DietBoxKids. Kilka dni temu rodzice placówek, które korzystają z usług firmy, zostali poinformowani, że ich dzieci mogły się zarazić salmonellą z posiłków firmy cateringowej.
"W związku z zagrożeniem zachorowania na salmonellę zostaliśmy poinformowani, że firma DietBox (DietBox Kids - przyp. red.) wstrzymuje dostawy posiłków do placówki. Dzieci otrzymały tylko śniadanie i owoce" – czytamy w piśmie od dyrekcji jednego ze żłobków.
Sprawa trafiła do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Warszawie po tym jak w przedszkolu na warszawskim Wilanowie przy ul. Przyczółkowej oraz w żłobku i przedszkolu na Białołęce przy ul. Myśliborskiej doszło do zbiorowego zatrucia pokarmowego. Pierwsze objawy choroby pojawiły się u dzieci w nocy z 16 na 17 maja. "Zgłoszono ogółem 17 przypadków zachorowań, z czego 5 dzieci jest hospitalizowanych" – informuje inspektor sanitarny.
24 maja urząd otrzymał informację o kolejnych 10 przypadkach zachorowań, ośmioro dzieci trafiło do szpitala. "Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny informuje, że kontynuuje działania związane z dochodzeniem epidemiologicznym w sprawie podejrzenia zbiorowego zatrucia pokarmowego" – czytamy w komunikacie. Urząd przeprowadził kontrole w przedszkolu i żłobku oraz w firmie cateringowej, która dostarcza tam posiłki.
Rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, zasłaniając się ustawą o RODO, nie chciał potwierdzić, o jaką firmę cateringową chodzi. Zadzwoniliśmy więc do urzędu jako rodzic. – Potwierdziliśmy przypadki salmonelli w cateringu DietBox (DietBox Kids- przyp. red.) po przeprowadzeniu badań. Jeśli u dziecka wystąpią dolegliwości ze strony układu pokarmowego, prosimy o natychmiastowe zgłoszenie się do dyrekcji żłobka – usłyszeliśmy.
Firma DietBoxKids na swojej stronie internetowej nie informuje o przypadkach zatrucia salmonellą. "Coraz więcej żłobów z zadowoleniem korzysta z usług DietBox w zakresie żywienia dzieci. I Ty dołącz swoją placówkę do wielkiej rodziny zdrowego odżywiania!" – czytamy w ofercie.
- W związku z zaistniałą sytuacją DietBoxKids podjął wszelkie możliwe działania, także te ponadstandardowe, które mają zapewnić pełne bezpieczeństwo dzieci. Ze względów technicznych niemożliwe było zidentyfikowanie w szybkim czasie źródła zakażenia, więc podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu czasowym produkcji w zakładzie dostarczającym posiłki do przedszkoli – mówi Krzysztof Wojdat, właściciel firmy.
Jak twierdzi, wszyscy pracownicy zostali skierowani na dodatkowe badania w kierunku nosicielstwa. Wyspecjalizowanej firmie została zlecona pełna dezynfekcja pomieszczeń firmy. - Jest nam bardzo przykro z powodu zaistniałej sytuacji, dlatego robimy, co możemy, aby wyjaśnić sprawę i zapewnić bezpieczeństwo dzieciom – podkreśla właściciel. I dodaje: - Na chwilę obecną zostaliśmy poinformowani o 27 (13 osób hospitalizowanych) przypadkach zatruć na kilkanaście tysięcy wydanych posiłków w dniach od 16-24.05.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl