"Kierujemy sprawę do sądu". Sakiewicz reaguje po wypowiedzi minister
"Szanowni Państwo, po wypowiedziach minister Katarzyny Kotuli, kierujemy sprawę do sądu" - zapowiedział Tomasz Sakiewicz redaktor naczelny Telewizji Republika. Ministra Kotula nazwała stację "szczujnią" po tym, jak na jaw wyszło, że mężczyzna zatrzymany za groźby karalne wobec Jerzego Owsiaka, inspirował się właśnie treściami usłyszanymi w Telewizji Republika.
Policja zatrzymała mężczyznę podejrzewanego o kierowanie gróźb karalnych pod adresem Jerzego Owsiaka. Z informacji, do których dotarła Wirtualna Polska, wynikało, że zatrzymany inspirował się treściami usłyszanymi w Telewizji Republika. Policja potwierdziła te doniesienia.
O komentarz w tej sprawie Patryk Michalski poprosił Katarzynę Kotulę. - Trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Telewizja Republika to jest szczujnia, która będzie podżegała ludzi do tego, żeby popełniać przestępstwa na tle nienawiści różnego rodzaju osób. Mowa nienawiści, ściek i podżeganie do popełniania przestępstw. To jest dzisiaj rola i misja Telewizji Republika, która działa na rzecz polityków Prawa i Sprawiedliwości - stwierdziła minister w programie "Tłit" WP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miał grozić Owsiakowi przez TV Republika. Kotula: to jest szczujnia
Sakiewicz pozywa Kotulę. "Udowodnię, że TV Republika szczuje"
Na tę wypowiedź zareagował Tomasz Sakiewicz redaktor naczelny Telewizji Republika. Zapowiedział pozew wobec ministry ds. równości.
"Szanowni Państwo, po wypowiedziach minister Katarzyny Kotuli, kierujemy sprawę do sądu. Rozważamy też skierowanie wniosku do prokuratury w sprawie tłumienia krytyki prasowej i podżegania do nienawiści" - napisał w mediach społecznościowych.
Katarzyna Kotula nie wycofuje się ze swoich słów wypowiedzianych w programie "Tłit" WP. - Chcę powiedzieć, że stawię się w sądzie. Jestem gotowa udowodnić, że stacja TV Republika w głównej mierze bazuje na przekazie opartym na nienawiści. Nienawiści do różnych grup społecznych, do różnych osób w tym ostatnio hejt skierowany pod adresem Jurka Owsiaka. Od lat moja córka, moja rodzina i ja również angażujemy się w zbiórki WOŚP. W sytuacji, kiedy to, co robi TV Republika, doprowadza do tego, że ktoś grozi utratą życia, zamachem na życie Jurka Owsiaka, jest nieakceptowalne. Oczekiwałam, że politycy PiS i ludzie, którzy mienią się dziennikarzami w TV Republika, wyjdą i przeproszą. Na to czekałam. Zamiast tego jest pozew wobec mnie. W takim razie pójdę do sądu i udowodnię, że TV Republika szczuje i używa mowy nienawiści – mówi ministra ds. równości w rozmowie z dziennikarzem WP Patrykiem Michalskim.
Groził Owsiakowi. Przyznał, że inspirował się treściami Telewizja Republika
Wcześniejsze doniesienia Wirtualnej Polski potwierdził później rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Antoni Skiba.
Ujawnił, że mężczyzna po zobaczeniu materiału Telewizji Republika nt. Jerzego Owsiaka, mężczyzna zadzwonił do siedziby WOŚP "i w rozmowie z jedną z pracownic Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy skierował groźby pozbawienia życia wobec Jerzego Owsiaka i skierował słowa znieważające go".
TV Republika od kilku dni prowadzi akcję pod hasłem "Nie daję Owsiakowi, wspieram Republikę". Namawia przy tym, by nie wpłacać datków na charytatywne cele Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a wspierać finansowo stację. W swoich programach telewizja stara się także pokazać w negatywnym świetle Jerzego Owsiaka.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Groził Owsiakowi. Policja wydała komunikat