"Sadowski nie jest po wieki wieków chroniony immunitetem"
Lider Socjaldemokracji Polskiej Marek Borowski uważa, że nowy minister sprawiedliwości Andrzej Kalwas powinien jasno oznajmić, iż mianowany na stanowisko prokuratora Marek Sadowski nie będzie chroniony immunitetem w nieskończoność. Immunitet oznacza, że nadal nie będzie można go pociągnąć do odpowiedzialności za wypadek sprzed dziewięciu lat.
Zabrakło jasnego stwierdzenia ministra Kalwasa, że Marek Sadowski nie jest po wieki wieków chroniony tym immunitetem. Bo powstało wrażenie, że on po to tam (do prokuratury) poszedł, żeby uniknąć tej odpowiedzialności - powiedział Marek Borowski w radiowej "Trójce". Według niego prokuratura powinna poinformować o postępach w śledztwie w tej sprawie.
Nominację Sadowskiego na stanowisko prokuratora skrytykował Marek Jurek z Prawa i Sprawiedliwości. To jest właśnie w kółko Macieju, gdzie nie sięgnąć, tam afera - powiedział poseł PiS przyrównując sprawę Marka Sadowskiego do kolejnych przetasowań personalnych w ministerstwie zdrowia. Nie mozna zmienić składu, bo repertuar jest ten sam - powiedział Marek Jurek.
Z kolei zdaniem szefowej Kancelarii Prezydenta Jolanty Szymanek-Deresz do sądu dyscyplinarnego powinno zostać skierowane zapytanie, czy immunitet Marka Sadowskiego zostanie uchylony. To, że fachowość pana ministra Sadowskiego została wykorzystana w prokuraturze i został zatrudniony, jest wtórną sprawą - uważa minister Szymanek-Deresz.
Śledztwo w sprawie wypadku drogowego spowodowanego przez Marka Sadowskiego w 1995 r. prowadzi Prokuratura Rejonowa w Grójcu. W wypadku została ranna kobieta, która dotąd nie odzyskała zdrowia. Śledztwo było umorzone w 1998 r., gdy sąd dyscyplinarny nie zgodził się na postawienie Markowi Sadowskiemu zarzutów. Śledztwo zostało ponownie wstrzymane, gdy został on mianowany ministrem sprawiedliwości. Teraz z kolei chroni go immunitet prokuratorski. Sprawa ulega przedawnieniu za 11 miesięcy.
Sam Marek Sadowski deklaruje natomiast, że nie chce chronić się za immunitetem.
