"Saddam odejdzie ze świadomości społecznej"
Były minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński nie spodziewa się znaczących konsekwencji dla Iraku, wynikających ze stracenia Saddama Husajna. Polityk SLD wyjaśnił w "Śniadaniu w Trójce", że śmierć byłego irackiego dyktatora może jedynie sprawić, iż stopniowo odejdzie on ze świadomości społecznej.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/egzekucja-saddama-husajna-6038635943535233g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/egzekucja-saddama-husajna-6038635943535233g )
Egzekucja Saddama Husajna
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/saddam-w-cieniu-szubienicy-6038715807802497g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/saddam-w-cieniu-szubienicy-6038715807802497g )
Saddam w cieniu szubienicy
Szmajdziński przypomniał, że Saddam Husajn przestał rządzić już wiele miesięcy temu, a dzisiejsza egzekucja ma charakter symboliczny. Dlatego też polityk SLD uważa, że śmierć byłego dyktatora nie wpłynie na stan bezpieczeństwa lub politykę wewnętrzną Iraku.
Z kolei szef w Kancelarii Prezydenta Aleksander Szczygło uważa, że przez wykonanie wyroku na Saddamie Husajnie sprawiedliwości stało się zadość. Gość "Śniadania w Trójce" powiedział, że egzekucja byłego dyktatora będzie przestrogą dla wszystkich tych, którzy dopuszczają się ludobójstwa. Aleksander Szczygło ocenia, że ludzie, którzy protestowali przeciwko karze śmierci dla Saddama Husajna, wcześniej nie przyłożyli ręki do tego, aby ukrócić jego reżim. Polityk określił jako niewłaściwe potępianie decyzji niezależnych władz irackich.
Z kolei wiceminister spraw zagranicznych Paweł Kowal powiedział, że mimo iż jest przeciwnikiem kary śmierci, wykonanie wyroku na Saddamie Husajnie traktuje jako wyjątek. Zdaniem gościa Trójki były iracki dyktator nie ma szans na pozostanie w świadomości swoich zwolenników jako męczennik. Według Pawła Kowala śmierć Husajna może przyczynić się do chwilowego pogorszenia się sytuacji w Iraku, ale w ostateczności były dyktator zostanie zapomniany.