Sąd zmniejszył karę dla pedofila z Holandii
Sąd Okręgowy w Kielcach w procesie apelacyjnym
zmniejszył z 3,5 do 1,5 roku karę pozbawienia wolności 64-letniemu
Holendrowi Antoniusowi L., oskarżonemu o molestowanie seksualne
dzieci. W ogłoszonym wyroku kielecki sąd uniewinnił też
obcokrajowca od zarzutu utrwalania treści pornograficznych z
udziałem nieletnich. Wyrok jest prawomocny.
Sąd Rejonowy w Jędrzejowie skazał Antoniusa L. w czerwcu ubiegłego roku za to, że w okresie od listopada 1999 r. do lipca 2002 r. w małej miejscowości w powiecie jędrzejowskim "doprowadził czworo małoletnich do poddania się tzw. innej czynności seksualnej" oraz za trzykrotne utrwalanie treści pornograficznych z udziałem dzieci.
W ocenie kieleckiego sądu, częściowo zasadne okazały się apelacje obrony, która wytknęła sądowi pierwszej instancji błędną ocenę dowodów i wyjaśnienie okoliczności wątpliwych na niekorzyść oskarżonego. W szczególności - według kieleckiego sądu - Sąd Rejonowy w Jędrzejowie pomylił się co do kwalifikacji prawnej pierwszego zarzutu. W odniesieniu do drugiego, sąd drugiej instancji nie znalazł dowodów obciążających oskarżonego.
Kara wymierzona przez sąd pierwszej instancji raziła swoją surowością - orzekł Sąd Okręgowy w Kielcach. W trzech przypadkach czynności, których dopuścił się oskarżony, nie miały charakteru czynów bardzo drastycznych; w porównaniu z innymi sprawami toczącymi się przed sądami miały one przebieg łagodny - argumentował sędzia.
W konkluzji uznał, że kara orzeczona w skorygowanym wyroku jest adekwatna do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu oskarżonego, a także odpowiednia dla kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.
Proces w sprawie Holendra był niejawny; został utajniony ze względu na interes małoletnich pokrzywdzonych oraz dlatego, że okoliczności ujawnione na rozprawie mogły obrażać dobre obyczaje.
Po tym, jak w trakcie procesu sąd zamienił oskarżonemu zakaz opuszczania Polski na poręczenie majątkowe, podsądny nie pojawił się na ostatnich rozprawach ani na ogłoszeniu wyroku.
Według prokuratury, Antonius L. urządził w domu klub "U Toniego", zapraszał do niego dzieci, udostępniał im gry komputerowe, organizował wycieczki i pikniki. Tam miało dojść do zabronionych prawem kontaktów cielesnych oraz robienia zdjęć pornograficznych.