Sąd zdecydował ws. Władysława Frasyniuka. "Zwycięstwo kolejne w realnej walce"
Sąd apelacyjny zdecydował ws. opozycjonisty z czasów PRL Władysława Frasyniuka. Chodzi o naruszenie nietykalności policjantów podczas miesięcznicy smoleńskiej.
Decyzję uzasadniała sędzia Urszula Myśliwska, która stwierdziła, że ustalenia sądu pierwszej instancji w zakresie stanu faktycznego są rzetelne i prawidłowe. Według niej, "nieprawidłowa była jedynie ocena stopnia społecznej szkodliwości działań podejmowanych przez oskarżonego".
Zaznaczyła jednak, że wtorkowy wyrok nie daje przyzwolenia na "przestępne naruszanie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy policji".
"Zwycięstwo kolejne w realnej walce! Wyrok uznający w I instancji winę Pana Władysława Frasyniuka w kwestii rzekomego naruszenia nietykalności cielesnej policjantów został właśnie uchylony przez Sąd Odwoławczy, Sąd Okręgowy w Warszawie - zaś sprawa została umorzona" - napisał w sieci mec. Piotr Schramm, który reprezentował Władysława Frasyniuka.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Zobacz też: Poseł PiS Kamil Bortniczuk ocenił kampanię Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. "Nie ten rozmach"
Władysław Frasyniuk przed sądem
Sprawa dotyczyła zdarzenia z 10 czerwca 2017 roku. Były działacz miał szarpać się wtedy z policjantami, którzy próbowali go wylegitymować, a później usunąć z trasy przemarszu miesięcznicy smoleńskiej. Jak wynika z aktu oskarżenia, Frasyniuk miał zachowywać się agresywnie, wyrywał się funkcjonariuszom, gwałtownie popchnął jednego z nich i kopnął innego, rzekomo naruszają ich nietykalność cielesną.
W lipcu 2019 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia uznał Frasyniuka za winnego. Miał wpłacić 7 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, ale ze względu na niską szkodliwość czynu sąd warunkowo umorzył postępowanie na jeden rok. Z kolei proces przed sądem apelacyjnym ruszył pod koniec stycznia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl