Sąd zdecydował - będzie ponowna lustracja posła PO
Proces lustracyjny koszalińskiego posła Platformy Obywatelskiej Jana Kuriaty trzeba powtórzyć - uznał Sąd Apelacyjny w Szczecinie.
W grudniu po trwającym niemal dwa lata procesie sąd okręgowy uznał, że parlamentarzysta nie skłamał w oświadczeniu, pisząc, że nie był tajnym współpracownikiem kontrwywiadu Służby Bezpieczeństwa. Orzeczenie to zaskarżył prokurator Oddziałowego Biura Lustracyjnego Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie.
W wydanym orzeczeniu sąd odwoławczy uznał, że I instancja, wydając werdykt w procesie lustracyjnym posła, oparła się na niepełnym materiale dowodowym - poinformował rzecznik SA sędzia Janusz Jaromin.
SA miał zastrzeżenia do zdyskredytowania przez koszaliński sąd części opinii historyków z IPN oraz uznania materiałów tajnych za bezwartościowe dla rozstrzygnięcia sprawy.
Rzecznik SA powiedział, że w ocenie sądu odwoławczego "materiały tajne powinny być bardziej wnikliwie ocenione, gdyż mogą mieć istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia". Natomiast opinia historyków, będącą wiedzą specjalistyczną, "winna być albo uzupełniona, albo bardziej jednoznacznie oceniona przez sąd I instancji". Orzeczenie SA jest prawomocne i nie można go już zaskarżyć.
Proces lustracyjny Jana Kuriaty wszczęto na jego wniosek, po tym jak w grudniu 2007 r. w internetowym katalogu osób publicznych - prowadzonym przez IPN na mocy ustawy o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów - ujawniono, że najpierw był on kandydatem na tajnego współpracownika (kTW), a później tajnym współpracownikiem (TW) SB.
Z zamieszczonych w katalogu danych wynikało, że Kuriata został 30 listopada 1977 r. zarejestrowany przez wydział IV departamentu II MSW, jako kTW. 15 grudnia 1980 r. zdjęto go z ewidencji. 17 lutego 1983 r. wydział II KWMO w Pile zarejestrował Kuriatę w kategorii "materiały wstępne", 17 lutego 1984 r. miał go pozyskać do współpracy w związku z czym 24 kwietnia 1984 r. przerejestrowano go na TW "Piotr".
19 lutego 1986 r. materiały te przekazano z Piły do wydziału II WUSW w Koszalinie. 2 marca 1987 r. Kuriatę zarejestrowano tu jako TW "Piotr". Z ewidencji zdjęto go w 1990 r., zaś materiały przekazano do archiwum wydziału "C" WUSW w Koszalinie.
NaSygnale.pl: Jak on zaparkował swoje BMW?! "Miałem bliżej do pracy"