Sąd wezwał Obamę, by zasiadł na ławie przysięgłych
Prezydent USA Barack Obama nie stawi się w sądzie w Bridgeview, na przedmieściach Chicago, do którego wezwano go jako przysięgłego - poinformował Biały Dom. To nie pierwszy przypadek, kiedy prezydent USA otrzymał powołanie na członka ławy przysięgłych.
Przedstawiciele sądu potwierdzili, że kilka tygodni temu dotarło do nich zawiadomienie, że Barack Obama nie może wypełnić "swojego obywatelskiego obowiązku bycia członkiem ławy przysięgłych".
Wezwanie powiadamiające o wybraniu Obamy na przysięgłego zostało wysłane na jego adres w południowej dzielnicy Chicago, gdzie amerykański prezydent mieszkał przed przeprowadzką do Białego Domu w styczniu 2009 roku.
Barack Obama, z wykształcenia prawnik, absolwent uniwersytetu Harvard, a później profesor prawa na uniwersytecie chicagowskim, jest w trakcie przygotowywania swojego pierwszego orędzia o stanie państwa, które wygłosi w najbliższą środę, podczas posiedzenia połączonych Izb Kongresu.
Z informacji pisma "Christian Science Monitor" wynika, że to nie pierwszy raz, kiedy prezydent Stanów Zjednoczonych otrzymał powołanie na przysięgłego.
Były prezydent Bill Clinton w 2003 roku wyrażał gotowość pełnienia obowiązków przysięgłego w sprawie o morderstwo popełnione przez członków gangu, ale prowadzący sprawę sędzia nie zgodził się na jego udział w procesie. W 2006 roku urzędujący wówczas prezydent George W. Bush został wezwany na przysięgłego do sądu w Teksasie, ale zwolniono go z tego obowiązku.