Sąd umieści dzieci Jolanty i Andrzeja K. w rodzinie zastępczej
Sąd wyznaczy prawdopodobnie rodzinę zastępczą dla czwórki nieletnich dzieci Jolanty i Andrzeja K. podejrzanych o zamordowanie pięciorga noworodków, których zwłoki znaleziono w sierpniu w beczce z kiszoną kapustą w Czerniejowie na Lubelszczyźnie. Najprawdopodobniej rodziną zastępczą będzie siostra Andrzeja K.
"Ponieważ obydwoje rodzice Jolanta i Andrzej K. są aresztowani, sąd opiekuńczy z urzędu zlecił kuratorowi wywiad i wytypowanie kandydatów do rodziny zastępczej" - powiedziała rzeczniczka prasowa sądu w Lublinie Barbara du Chateau.
Sąd może dla dzieci małżeństwa K. wyznaczyć rodzinę zastępczą lub umieścić je w placówce opiekuńczo-wychowawczej. "Sąd będzie się kierował dobrem dzieci, a dla nich najlepszym rozwiązaniem byłoby pozostawienie ich w środowisku, w którym w tej chwili przebywają, ponieważ umieszczenie ich w placówce opiekuńczo-wychowawczej pogłębiłoby stres, w jakim w tej chwili się znajdują" - tłumaczy du Chateau.
Dzieci Jolanty i Andrzeja K. są w wieku 12-17 lat. Najstarszy syn skończy 18 lat w grudniu. Mieszkają obecnie z babką, matką Andrzeja K. Opiekę nad nimi sprawuje jego siostra mieszkająca w bliskim sąsiedztwie. "Siostra Andrzeja K. zadeklarowała, że zostanie dla tych dzieci rodziną zastępczą. Jest to osoba z wyższym wykształceniem pedagogicznym, ma dobrą opinię środowiska" - dodała du Chateau.
Według relacji kuratora, dzieci mają zapewnioną dobrą opiekę. Kurator nie stwierdził także zaniedbań wychowawczych ze strony małżeństwa K. "Dzieci są zadbane, świetnie się uczą, dziewczynki za ubiegły rok otrzymały świadectwa z biało-czerwonym paskiem" - powiedziała du Chateau.
Aby ustanowić rodzinę zastępczą, sąd musi zdecydować najpierw o zawieszeniu władzy rodzicielskiej Jolanty i Andrzeja K. "Ponieważ nie ma prawomocnego wyroku, więc nie może być tymczasem mowy o pozbawieniu władzy rodzicielskiej. Może być mowa o zawieszeniu tej władzy" - tłumaczy du Chateau.
38-letnia Jolanta K. i 44-letni Andrzej K. są podejrzani o zabicie swoich pięciorga noworodków. Jolanta K. przyznała się do zabójstwa trojga dzieci - dwóch synów i córki. Andrzej K. nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Obojgu grozi kara dożywotniego więzienia.
Zwłoki noworodków odkryte 20 sierpnia w Czerniejowie na Lubelszczyźnie były przechowywane w piwnicy domu rodziny K. w beczce z kapustą. Zostały ujawnione po tym, jak babka, ze względu na fetor, poleciła dwóm wnuczkom wyrzucenie zawartości beczki na pole.