Sąd nie przyznał odszkodowania palaczom
Sąd Najwyższy stanu Floryda odrzucił "jako wyraźnie zawyżone" roszczenia w wysokości 145 mld dolarów karnych odszkodowań, jakich od koncernów tytoniowych domagali się chorzy palacze papierosów. Wygrali producenci.
06.07.2006 22:00
W trakcie procesu, który rozpoczął się 12 lat temu, adwokaci występujący w imieniu powodów przedstawiali tytoniowe giganty jako organizacje przestępcze, podkreślając, że przez kilkadziesiąt lat, działając w zmowie, wprowadzały one w błąd konsumentów, ukrywając uzależniające właściwości tytoniu. Koncernom zarzucano też, że manipulowały zawartością papierosów, aby uzależnić palaczy, a także prowadziły świadomą kampanię reklamową nakierowaną na młodocianych - grupę najbardziej podatną na uzależnienie od nałogu.
W roku 2000 sąd przysięgłych w Miami uznał racje powodów, że pięć oskarżanych koncernów ukrywało zagrożenie, jakie palenie ma dla zdrowia, i nakazał wypłacenie 145 mld dolarów chorującym palaczom na Florydzie, których liczbę szacowano na 300-700 tysięcy.
W roku 2003 sąd apelacyjny unieważnił ten wyrok, jednak powodowie pediatra Howard Engle i czterej inni palacze, którzy wnieśli pozew zbiorowy w imieniu kilkuset tysięcy ludzi, odwołali się do stanowego Sądu Najwyższego.
Amerykański przemysł tytoniowy był już wielokrotnie wzywany przed sąd przez poszczególne stany i osoby prywatne. W roku 1998 r. producenci papierosów w USA zgodzili się wypłacić 206 mld dolarów w ciągu 25 lat, aby pokryć koszty leczenia byłych palaczy w 46 stanach.
Na wiadomość o decyzji sądu na Florydzie o prawie sześć% podskoczyła na nowojorskiej giełdzie wartość akcji Altria Group Inc., do którego należy największy w USA producent papierosów Philip Morris.