Sąd Najwyższy zawiesił rozpatrywanie sprawy kasacyjnej Mariusza Kamińskiego
Sprawa kasacyjna Mariusza Kamińskiego i innych byłych szefów CBA została zawieszona decyzją Sądu Najwyższego. Wyrok został zawieszony do czasu rozstrzygnięcia przez Trybunał Konstytucyjny sporu kompetencyjnego między Sądem Najwyższym a prezydentem w kwestii prawa łaski.
SN ogłosił takie rozstrzygnięcie po posiedzeniu niejawnym w tej sprawie. O zawieszenie wnosił Prokurator Generalny; podobny wniosek złożyła też obrona. Powołał się na art. 86 par. 1 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK, który stanowi: "Wszczęcie postępowania przed Trybunałem powoduje zawieszenie postępowań przed organami, które prowadzą spór kompetencyjny".
- Postawą zawieszenia postępowania kasacyjnego w niniejszej sprawie nie jest ustalenie przez Sąd Najwyższy, że w tej sprawie między nim a prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej istniej spór kompetencyjny, lecz tylko i wyłącznie stwierdzenie jednego faktu, a mianowicie, że w przedmiocie sporu kompetencyjnego wszczęto na podstawie wniosku marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym - wyjaśniał sędzia sprawozdawca Piotr Mirek.
Sędzia dodał, że takie postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym sprawia, że postępowanie przed Sądem Najwyższym zostaje zawieszone z mocy ustawy.
- Dopiero po rozstrzygnięciu przez TK będzie podstawa do dalszego rozpatrywania tej sprawy - mówił później dziennikarzom rzecznik SN, Michał Latkowski. - Jest to dowód na to, że SN nie orzeka na zapotrzebowanie jakiejś strony politycznej, tylko orzeka zgodnie z przepisami - podkreślił.
Decyzja oznacza, że 9 sierpnia SN nie zbada kasacji na niekorzyść Kamińskiego (dziś - koordynatora służb specjalnych) i pozostałych.
Wnioskował marszałek
Według ustawy z 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed TK, Trybunał rozstrzyga spory kompetencyjne, gdy "co najmniej dwa centralne konstytucyjne organy państwa" uznają się za właściwe - lub też niewłaściwe - do rozstrzygnięcia tej samej sprawy lub wydały w niej rozstrzygnięcia.
Wniosek o zbadanie takiego sporu wniósł do TK w czerwcu marszałek Sejmu Marek Kuchciński. 31 maja siedmioro sędziów SN - w odpowiedzi na pytanie prawne związane z ułaskawieniem w 2015 r. Kamińskiego (dziś - koordynatora służb specjalnych) i pozostałych przez prezydenta Andrzeja Dudę - uznało, że prawo łaski może być stosowane wyłącznie wobec prawomocnie skazanych. Według nich, ułaskawienie takie jak z 2015 r. "nie wywołuje skutków procesowych".
- SN złamał prawo, nie zawieszając postępowania z mocy ustawy - uważa prezes TK sędzia Julia Przyłębska.
Kamiński skazany
W marcu 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieścieskazał w I instancji Kamińskiego i Macieja Wąsika (zastępcę Kamińskiego w CBA; obecnie zastępcę koordynatora) na trzy lata więzienia, m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas "afery gruntowej" w 2007 r. Na kary po 2,5 roku skazano dwóch innych b. członków kierownictwa CBA. Zanim Sąd Okręgowy w Warszawie zbadał ich apelację, w listopadzie 2015 r. prezydent Duda ułaskawił wszystkich czterech, umarzając postępowanie sądowe.
W 2016 r. SO uchylił wyrok SR i wobec aktu łaski prawomocnie umorzył sprawę. Od tego kasacje do SN złożyli oskarżyciele posiłkowi (m.in. oskarżony o łapówkę Piotr Ryba oraz rodzina Andrzeja Leppera). Część kasacji wnosiła o zwrot sprawy SO; prokuratura - o oddalenie kasacji jako "oczywiście bezzasadnych", a obrona - o pozostawienie ich bez rozpatrzenia. W lutym br. trzech sędziów SN zadało pytanie prawne - do odpowiedzi rozpatrywanie kasacji odroczono.
Źródło: PAP, WP Wiadomości