Sąd: "Fakt" ma przeprosić matkę Romana Giertycha

Wydawca dziennika "Fakt" ma przeprosić matkę Romana Giertycha za podanie nieprawdy, że w 2007 r. wykorzystywała w prywatnych celach auto z ochroną BOR swego syna, ówczesnego wicepremiera i ministra edukacji - orzekł Sąd Okręgowy w Warszawie. W marcu 2007 r. "Fakt" napisał, że "rządowy ochroniarz usługuje matce ministra", bo wozi ją autem BOR na zakupy. Materiał opatrzono zdjęciami mającymi - według "Faktu" przedstawiać rodziców Giertycha i odwożące ich auto BOR.

Sąd nieprawomocnie uwzględnił w głównej części pozew Antoniny Giertych wobec wydawcy tabloidu. Ma on ją teraz przeprosić na pierwszej stronie "Faktu" i na jego stronach internetowych za naruszenie jej dóbr osobistych. Z powodu przedawnienia sąd oddalił zaś roszczenie Antoniny Giertych o 20 tys. zł zadośćuczynienia.

W marcu 2007 r. "Fakt" napisał, że "rządowy ochroniarz usługuje matce ministra", bo wozi ją autem BOR na zakupy. Materiał opatrzono zdjęciami mającymi - według "Faktu" przedstawiać rodziców Giertycha i odwożące ich auto BOR.

Giertych oświadczył wtedy, że "Fakt" podał trzy nieprawdziwe informacje: "Po pierwsze, kobieta przedstawiona na zdjęciu nie jest moja mamą. Po drugie, mężczyzna przedstawiony na zdjęciu nie jest moim tatą. Nie są to osoby ze mną spokrewnione ani spowinowacone. Po trzecie, samochód przedstawiony na zdjęciu nie jest samochodem BOR ani MEN". Zapowiedział proces, jeśli "Fakt" go nie przeprosi.

Giertych wygrał już prawomocnie proces z "Faktem". Sąd nakazał przeprosiny w "Rzeczpospolitej", "Gazecie Wyborczej", portalu Interia.pl oraz w 30-sekundowym spocie w TVN. Giertych powiedział, że komornik ściągnął na jego rzecz 200 tys. zł zadośćuczynienia od wydawcy tabloidu, z której to kwoty zostały opłacone przeprosiny w mediach.

Sąd uznał także oddzielne powództwo matki Giertycha (dziś adwokata reprezentującego w sądach m.in. wysokich urzędników państwowych). - Ochrona prawna powódki jest zasadna, bo to była nieprawda - powiedziała sędzia Agnieszka Rafałko o materiale tabloidu.

Dodała, że pozwani już raz przepraszali za całą sprawę, ale - jak uznał sąd - "nie miało to formy adekwatnej do naruszenia dóbr osobistych", wobec czego za niezbędne uznano przeprosiny nakazane wyrokiem.

Pozwany może się odwołać do Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Na ogłoszeniu wyroku nie było nikogo ani ze strony powodowej, ani pozwanej.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Koniec wojny w Strefie Gazy? Trump mówi, że jest porozumienie
Koniec wojny w Strefie Gazy? Trump mówi, że jest porozumienie
Netanjahu wygwizdany w ONZ. Część dyplomatów wyszło z sali
Netanjahu wygwizdany w ONZ. Część dyplomatów wyszło z sali
Zełenski: węgierskie drony mogły naruszyć przestrzeń powietrzną Ukrainy
Zełenski: węgierskie drony mogły naruszyć przestrzeń powietrzną Ukrainy
Afery Collegium Humanum cd. Były prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej z zarzutami
Afery Collegium Humanum cd. Były prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej z zarzutami
Politolog dla "Spiegla": niech Europa uczy się od Polski
Politolog dla "Spiegla": niech Europa uczy się od Polski
Zwrot ws. nocnej prohibicji w Warszawie. Tusk zabrał głos
Zwrot ws. nocnej prohibicji w Warszawie. Tusk zabrał głos
Tusk komentuje list Święczkowskiego. Padły ostre słowa
Tusk komentuje list Święczkowskiego. Padły ostre słowa
Deklaracje NATO. Pieskow: bardzo nieodpowiedzialne
Deklaracje NATO. Pieskow: bardzo nieodpowiedzialne
Tusk o Nawrockim: wetowanie przychodzi mu niestety z dużą łatwością
Tusk o Nawrockim: wetowanie przychodzi mu niestety z dużą łatwością
Decydowała ws. Ziobry. Święczkowski zawiadomił prokuraturę
Decydowała ws. Ziobry. Święczkowski zawiadomił prokuraturę
Ważna decyzja papieża. Nominował swojego następcę
Ważna decyzja papieża. Nominował swojego następcę
Mafia podrabiała Ozempic w nielegalnej fabryce. Porażająca skala
Mafia podrabiała Ozempic w nielegalnej fabryce. Porażająca skala