Sąd: będzie ponowna lustracja Niezabitowskiej

Małgorzata Niezabitowska będzie ponownie
lustrowana. Sąd Apelacyjny w Warszawie na wniosek IPN uchylił wyrok o tym, że rzeczniczka rządu Tadeusza Mazowieckiego nie była agentem SB, gdyż Sąd Lustracyjny nie dokonał "wnikliwej analizy" sprawy. Trafi ona teraz do Sądu Okręgowego w Warszawie.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

W styczniu tego roku nieistniejący już Sąd Lustracyjny orzekł, że Niezabitowska nie skłamała w oświadczeniu lustracyjnym, zaprzeczając swej współpracy z SB. Rozstrzygając wątpliwości na korzyść lustrowanej, sąd przyjął, że nie da się wykluczyć, iż raporty oficera SB ze spotkań z nią były fałszowane, zaś sama rejestracja jako tajnego współpracownika SB - przedwczesna.

IPN wnosił o uchylenie wyroku i zwrot sprawy do I instancji. Adwokaci lustrowanej i ona sama domagali się utrzymania wyroku.

Jak mówiła w ustnym uzasadnienia wyroku sędzia Barbara Lubańska- Mazurkiewicz, Sąd Lustracyjny nie dokonał "wnikliwej analizy materiału dowodowego" i przedwcześnie rozstrzygnął wątpliwości na korzyść lustrowanej (a jest to możliwe dopiero po "wyczerpaniu możliwości dowodowych"). W efekcie SA uznał, że ustaleń I instancji nie można uznać za prawidłowe.

Według SA, w ponownym procesie sąd ma dokładnie zanalizować sprzeczności między zeznaniami oficera SB Roberta Grzelaka, który miał być oficerem prowadzącym Niezabitowską (mówił, że się z nią spotykał i dostawał od niej informacje), a jej samej (zaprzeczała słowom esbeka). Sąd ma także wnikliwie zbadać, czy informacje przypisywane przez SB Niezabitowskiej mogły pochodzić z innych źródeł. SA przyznał rację IPN, że nie mogły one pochodzić z podsłuchów telefonicznych, bo w pierwszych dniach stanu wojennego telefony były wyłączone.

Ponadto sąd ma też ocenić, czy podziela stwierdzenia świadków z SB co do "wartości materiałów sprawy", bo I instancja "poprzestała na ocenach tych funkcjonariuszy". Ma także ustalić, czy przechodząc do innego departamentu MSW Grzelak przekazał TW "Nowak" - którym miała być Niezabitowska - do prowadzenia innym oficerom. Sąd ma również "podjąć próbę" przesłuchania osoby, która w 2004 r. ujawniła Niezabitowskiej, że w IPN są akta SB na jej temat.

Po wyroku Niezabitowska powiedziała, że jest nim "bardzo rozczarowana", bo spodziewała się utrzymania wyroku. Powtórzyła, że "Nowak" był fikcyjnym agentem i Grzelak go nie przekazał. Dodała, że nigdy nie twierdziła, że informacje Grzelaka pochodziły z podsłuchów telefonów. Zapowiedziała, że na potrzeby sądu ujawni osobę, która ostrzegła, że IPN ma jej akta. Prok. Piotr Stawowy z pionu lustracyjnego IPN, który domagał się uchylenia wyroku, powiedział, że ta decyzja jest słuszna, bo materiał dowodowy powinien być uzupełniony, a uzasadnienie sądu - rozwinięte.

Niezabitowska w grudniu 2004 r. sama ujawniła, że z jej akt w IPN wynika, iż na początku lat 80. miała współpracować z SB jako "Nowak". Zaprzeczyła mówiąc, że sfałszowano potwierdzające to dokumenty. Zwróciła się do IPN o przyznanie jej statusu pokrzywdzonego. Gdy go nie otrzymała, wniosła do sądu o autolustrację. Proces toczył się od maja 2005 r. Rozprawy odbywały się - na wniosek lustrowanej - za zamkniętymi drzwiami.

W IPN zachował się mikrofilm materiałów SB o Niezabitowskiej oraz ich kserokopia - które IPN udostępnił w 2004 r. mediom. Nie ma tam zobowiązania do współpracy, ani własnoręcznie pisanych meldunków. Jest zaś m.in. dokument o okolicznościach pozyskania Niezabitowskiej - zatrudnionej wtedy w redakcji "Tygodnika Solidarność" - do współpracy z 15 i 16 grudnia 1981 r. oraz notatki oficera SB Roberta Grzelaka z kilkunastu spotkań z nią.

Sąd Lustracyjny przyznał, że 15 grudnia 1981 r., po wprowadzeniu stanu wojennego Niezabitowską zatrzymano. Podpisała wtedy oświadczenie, że będzie przestrzegać porządku PRL, zobowiązanie do zachowania tego przesłuchania w tajemnicy i deklarację, że po wypuszczeniu przyjdzie na spotkanie następnego dnia. Zarazem odmówiła kategorycznie zostania konfidentem. Choć na spotkanie nie przyszła, Grzelak sporządził raport, z którego wynikało, że przedstawiła listę pracowników "Tygodnika Solidarność". Według Niezabitowskiej, mógł on wpaść w ręce SB, gdy przeszukiwano jej bagaż na lotnisku.

W czwartek Sąd Apelacyjny w Warszawie uwzględnił także dwa inne wnioski IPN: by prawomocnie uznać b. posła SLD Jerzego Jaskiernię za "kłamcę lustracyjnego" oraz by zwrócić sądowi I instancji sprawę oczyszczonego z zarzutu "kłamstwa lustracyjnego" innego b. posła SLD Wita Majewskiego. W tych sprawach potrzebna jest należyta wnikliwość, a nie zawsze bywa ona dochowana w I instancji - skomentował Stawowy. Często odwołujący się ma nienajtrudniejsze zadanie - dodał.

Czwartkowe rozprawy były pierwszymi przed sądem w Warszawie od wejścia w życie w marcu nowej ustawy lustracyjnej. Zlikwidowała ona Sąd Lustracyjny (wydział Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który zajmował się tylko lustracją) oraz urząd Rzecznika Interesu Publicznego (oskarżyciela w sprawach lustracyjnych). Rolę Sądu Lustracyjnego przejęły wydziały karne sądów powszechnych, a rolę RIP - nowy pion lustracyjny IPN.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Ziobro u Orbana. "Obok zaprzańców i sprzedawczyków"
Ziobro u Orbana. "Obok zaprzańców i sprzedawczyków"
Sędzia po pijaku spowodowała kolizję. SN uchylił immunitet
Sędzia po pijaku spowodowała kolizję. SN uchylił immunitet
Brutalny napad. 18-latek porzucony pod mostem
Brutalny napad. 18-latek porzucony pod mostem
Otoczenie prezydenta o sytuacji Ziobry, Musk na drodze do zostania bilionerem [SKRÓT PORANKA]
Otoczenie prezydenta o sytuacji Ziobry, Musk na drodze do zostania bilionerem [SKRÓT PORANKA]
Donosy wśród Polonii w USA. Boją się deportacji
Donosy wśród Polonii w USA. Boją się deportacji
Taka będzie pogoda przez najbliższe dni. Prognoza na długi weekend
Taka będzie pogoda przez najbliższe dni. Prognoza na długi weekend
Ile zarabiają lekarze? Szokujące rozbieżności płac
Ile zarabiają lekarze? Szokujące rozbieżności płac
Trump poderwał się z miejsca. Jego gość stracił przytomność
Trump poderwał się z miejsca. Jego gość stracił przytomność
Media: Rosjanie bliscy zajęcia Pokrowska
Media: Rosjanie bliscy zajęcia Pokrowska
"Propaganda". Ekspert wprost o rosyjskiej "superbroni"
"Propaganda". Ekspert wprost o rosyjskiej "superbroni"
Pogoda popsuje marsze 11 listopada? Przydadzą się nie tylko flagi
Pogoda popsuje marsze 11 listopada? Przydadzą się nie tylko flagi
Podejrzana przesyłka w bazie wojskowej w USA. Żołnierze w szpitalu
Podejrzana przesyłka w bazie wojskowej w USA. Żołnierze w szpitalu