Sabrina odnalazła się po 12 latach. Ojciec się nie poddał
Sabrina Allen miała zaledwie 4 lata, gdy jej matka porwała ją i wywiozła do Meksyku. Ojciec dziewczynki, któremu sąd przyznał opiekę nad dzieckiem, poszukiwał jej przez ponad 12 lat. Nigdy się nie poddał. Wreszcie udało się odnaleźć jego dziecko - informuje dailymail.co.uk.
01.10.2014 | aktual.: 02.10.2014 00:42
Sabrina została odnaleziona w małym meksykańskim miasteczku, gdzie mieszkała razem z matką. Jakim cudem udawało im się przez tyle lat ukrywać? Jak przekroczyły granicę z Meksykiem, mimo że każdy policjant miał ich zdjęcia?
Okazało się, że matka dziewczynki poddała się operacji plastycznej, by zmylić pościg. Przefarbowała też włosy córki na czarno.
Dziecku, które tęskniło za ojcem i dopytywało się, kiedy go zobaczy wmówiła, że ten już jej nie chce. Potem poinformowała ją, że popełnił samobójstwo. Powiedziała też Sabrinie, że jej dziadkowie nie żyją. Dziewczynka przez lata sądziła, że matka jest jej jedyną żyjącą krewną.
Jak udało się trafić na ślad porwanej dziewczynki po tylu latach? Nie wiadomo. Nastolatka została już jednak przetransportowana do Houston, gdzie mieszka jej ojciec. Jej matka trafiła do aresztu.