Są zarzuty dla mężczyzny, który podłożył ładunek wybuchowy w Ursusie
41-letni mieszkaniec Pruszkowa, który podłożył ładunek wybuchowy w jednym z bloków w warszawskim Ursusie, usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa.
Podejrzany pakunek na klatce schodowej
Policja o podejrzanym pakunku na jednej z klatek schodowych bloku w Ursusie została poinformowana w środę rano. Na miejsce skierowano m.in. policyjnych pirotechników z warszawskiego Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji oraz policjantów CBŚP. Policja wraz ze strażą pożarną przeprowadziła ewakuację blisko 80 mieszkańców, w tym osób starszych.
W trakcie akcji policyjnych pirotechników doszło do eksplozji, w której nikt nie został ranny.
Był zaskoczony i nie stawiał oporu
Jeszcze w środę wieczorem policjanci ze stołecznego wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw zatrzymali 41-letniego mieszkańca Pruszkowa podejrzanego o podłożenie ładunku wybuchowego. W działaniach, które zakończyły się zatrzymaniem mężczyzny, brali udział także policjanci z komendy na Ochocie i w Pruszkowie i antyterroryści.
Mężczyzna był wcześniej notowany w kartotekach policyjnych. W trakcie zatrzymania był zaskoczony i nie stawiał oporu. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje prokurator z Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.
Żródło: WP, PAP, Policja