Są wyniki sekcji mężczyzny, który zmarł w trakcie triathlonu w Pile

27-letni mieszkaniec Poznania zasłabł na trasie 45-kilometrowego wyścigu kolarskiego. Wcześniej przepłynął 950 metrów.

Pierwszy z pomocą ruszył jadący za nim lekarz - również uczestnik zawodów. Na miejscu szybko pojawiła się karetka zabezpieczająca triathlon, a po niej - także zespół pogotowia ratunkowego. Mężczyzna był reanimowany, został przewieziony do szpitala. Lekarzom nie udało się go jednak uratować.

Jak mówi szefowa pilskiej prokuratury Maria Wierzejewska-Raczyńska w momencie, kiedy przyczyną zgonu jest choroba, prokurator nie ma obowiązku sprawdzać historii zdrowia mężczyzny. 27-latek przystąpił do zawodów na własną odpowiedzialność. - Trudno odpowiedź na pytanie, czy miał świadomość swojego zdrowia - dodaje szefowa prokuratury.

Jak podkreśla organizator zawodów Tour De Tri, wszyscy uczestnicy przed startem podpisali oświadczenie o braku przeciwwskazań medycznych do startu w triathlonie. 27-latek przed trzema tygodniami ukończył triathlon w Poznaniu.