Są wyniki badań toksykologicznych Mieszka R.
Badania toksykologiczne nie wykazały obecności substancji chemicznych ani alkoholu w organizmie podejrzanego - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla 22-latka podejrzanego o morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim.
Co musisz wiedzieć?
- Sąd Rejonowy Warszawa Śródmieście postanowił o trzymiesięcznym areszcie dla Mieszka R., który jest podejrzany o morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim.
- Mieszko R. będzie przebywał w zakładzie psychiatrycznym w Radomiu, co wynika z wątpliwości sądu co do jego poczytalności.
- Badania toksykologiczne Mieszka R. nie wykazały obecności substancji chemicznych ani alkoholu w organizmie podejrzanego.
Wątpliwości dotyczące poczytalności Mieszka R.
Adwokat Mieszka R., Maciej Zaborowski, podkreślił, że sąd miał poważne wątpliwości co do poczytalności jego klienta. - Sąd zastosował areszt na okres trzech miesięcy, natomiast szczególnie istotne jest to, że będą to warunki izolacyjne w zakładzie psychiatrycznym - zaznaczył Zaborowski.
Teraz kluczowe będą badania psychiatryczne, które mają określić stan psychiczny podejrzanego zarówno w momencie popełnienia czynu, jak i obecnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mrożące krew szczegóły ataku na UW. "Nie wiedzieliśmy, czy działa sam"
Są wyniki badań toksykologicznych Mieszka R.
Prokuratura Okręgowa poinformowała, że badania toksykologiczne nie wykazały obecności substancji chemicznych ani alkoholu w organizmie podejrzanego.
Prokurator Kamil Kowalczyk z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście wyraził zadowolenie z decyzji sądu, podkreślając, że trzy miesiące aresztu pozwolą na spokojne prowadzenie dalszych czynności. - Najważniejsze są badania sądowo-psychiatryczne, od których zależy najwięcej, jeśli chodzi o losy sprawy i losy podejrzanego - dodał Kowalczyk.
Jakie były okoliczności ataku na UW?
22-letni student prawa na Uniwersytecie Warszawskim zaatakował siekierą 53-letnią portierkę, która zamykała drzwi do Audytorium Maximum. Kobieta zmarła na miejscu. Na pomoc ruszył 39-letni pracownik Straży UW, który również został poważnie ranny, ale jego stan się poprawił. Podejrzany został zatrzymany dzięki interwencji funkcjonariusza Służby Ochrony Państwa, który udzielił pomocy na miejscu zdarzenia.