Szokujące doniesienia. Zabójca z UW może nie stanąć przed sądem
Jeśli biegli sądowi dojdą do wniosku, że podejrzany o zbrodnię na Uniwersytecie Warszawskim Mieszko R. w momencie ataku był niepoczytalny, może on uniknąć procesu.
Co musisz wiedzieć?
- Mieszko R., 22-letni student prawa, zaatakował siekierą 53-letnią portierkę na Uniwersytecie Warszawskim. Kobieta nie żyje, a próbujący interweniować strażnik jest w ciężkim stanie.
- Podejrzany usłyszał zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, usiłowania zabójstwa oraz znieważenia zwłok.
- Jeśli biegli stwierdzą, że Mieszko R. był niepoczytalny w momencie ataku, może zostać umieszczony w szpitalu psychiatrycznym, zamiast stanąć przed sądem.
Tragiczne wydarzenia na Uniwersytecie Warszawskim wstrząsnęły opinią publiczną. W rozmowie z Polską Agencją Prasową prawnik i kryminolog prof. Brunon Hołyst sugeruje, że podejrzany o brutalny mord 22-letni student prawa Mieszko R. może być psychicznie chory. A to oznacza, że uniknie kary więzienia.
Brutalny atak na kampusie. Sprawca może w ogóle nie stanąć przed sądem
- Niewiele jeszcze wiemy, ale sprawca wkrótce zostanie poddany badaniom psychologicznym i psychiatrycznym i wiele spraw zostanie wyjaśnionych - tłumaczy profesor Hołyst.
Jego zdaniem hipoteza o zaburzeniach psychicznych jest tym bardziej prawdopodobna, że z przebiegu zbrodni wynika, iż Mieszko R., w przeciwieństwie do "normalnych" zabójców, nie znał swojej ofiary, więc nie mógł kierować się np. zemstą. Zatem "tu tego rodzaju emocje negatywne nie wchodzą w grę".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zabójstwo na kampusie UW. "Piszą, że był zwykłym chłopakiem"
Kryminolog zaznacza, że jeśli biegli lekarze stwierdzą, iż sprawca w momencie popełniania czynu był w stanie niepoczytalności - czyli nie miał pełnej zdolności do rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem - co było spowodowane chorobą psychiczną, upośledzeniem umysłowym lub innym zakłóceniem czynności psychicznych, może nie stanąć przed sądem, tylko zostanie umieszczony w szpitalu dla psychicznie chorych.
Jak długo będzie mógł przebywać na oddziale zamkniętym? To zależy od tego, "czy przyczyny choroby są endogenne, czy egzogenne".
- Jeśli endogenne, czyli wewnętrzne, wrodzone, możliwe jest, że on się nigdy nie wyleczy - powiedział kryminolog. - Jest także wiele czynników zewnętrznych, które mogły doprowadzić Mieszka R. do takiego stanu i popchnęły do działań przestępczych - tłumaczy prof. Hołyst, wskazując m.in. na silny stres.
W środę około godz. 18. 40 na terenie Uniwersytetu Warszawskiego doszło do zabójstwa. 22-letni Mieszko R., student prawa, zaatakował siekierą 53-letnią portierkę, która zamykała drzwi do Audytorium Maximum. Kobieta zginęła na miejscu, a interweniujący strażnik został ciężko ranny.
22-latek usłyszał zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, usiłowania zabójstwa oraz znieważenia zwłok.
Prokurator Piotr Antoni Skiba poinformował, że wyjaśnienia Mieszka R. były "nielogiczne i niespójne". Adwokat Mieszka R., mec. Maciej Zaborowski, twierdzi, że jego klient nie przyznaje się do winy, a złożył jedynie oświadczenie dotyczące stanu zdrowia. Obrona domaga się przesłuchania z udziałem biegłego psychiatry i psychologa.
Społeczność Uniwersytetu Warszawskiego jest w szoku. Rektor uczelni ogłosił dzień żałoby, a władze zapowiedziały wsparcie psychologiczne dla studentów i pracowników. Sąsiedzi Mieszka R. z Gdyni są zaskoczeni, opisując go jako cichego i spokojnego młodego człowieka.
Źródło: PAP/WP