"Są dowody, że terroryści analizują sytuację w Polsce"
Jest wiele dowodów na to, że zagraniczne grupy terrorystyczne dokładnie analizują sytuację w Polsce oraz wypowiedzi polityków opozycyjnych, domagających się wycofania polskich żołnierzy z Iraku. Informacje te służą terrorystom do planowania działań w Polsce - napisał w komunikacie przekazanym po spotkaniu rządowego zespołu ds. kryzysowych rzecznik rządu Marcin Kaszuba.
01.04.2004 | aktual.: 01.04.2004 21:55
Zespół zaapelował do mediów, by nie prowokowały terrorystów. Według niego, cennym źródłem informacji dla nich są publikacje prasowe dotyczące sukcesów w walce z terroryzmem polskich służb specjalnych lub wojska. Zespół zaapelował też o rozsądek i umiar w nagłaśnianiu takich tematów, poprosił, by nie wymieniać nazw grup terrorystycznych i nie pomagać w ten sposób terrorystom.
Według zespołu, istnieje realne zagrożenie atakami przy pomocy śmigłowców i małych samolotów. W Polsce jest blisko 500 prywatnych takich maszyn. Prewencyjną kontrolą zostały objęte aerokluby, organizacje szkolące pilotów oraz hangary i magazyny. Instruktorzy pilotażu mają zwracać szczególną uwagę na osoby zachowujące się podejrzanie - napisano w komunikacie.
Terroryści wykorzystują także polskie grupy przestępcze do pozyskiwania informacji oraz zakupu materiałów wybuchowych - poinformował zespół.
W ocenie zespołu, najbardziej zagrożone są obiekty kultu religijnego oraz izraelskie instytucje, w tym placówki dyplomatyczne na terenie Polski, w związku z narastającym konfliktem izraelsko-palestyńskim i Marszem Żywych.
Jak poinformował Kaszuba, w kilku największych aglomeracjach miejskich oraz na granicach państwa odbywać się będą ćwiczenia antyterrorystyczne. Wicepremier Józef Oleksy zarządził, że w związku z obecną sytuacją zespół ds. kryzysowych będzie się spotykał raz w tygodniu.