Politycy chętni do zapłaty gigantycznego poręczenia za ks. Olszewskiego
Daniel Obajtek zadeklarował na platformie X, że wpłaci 350 tys. zł kaucji za ks. Michała Olszewskiego. Podobną chęć miał wyrazić również zakon sercanów, do którego należy aresztowany ws. nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości duchowny - wynika z nieoficjalnych ustaleń dziennikarzy. Wpłacenie kaucji jest warunkiem, pod którym ks. Olszewski i urzędniczki zatrzymane w tej samej sprawie, będą mogli wyjść na wolność.
24.10.2024 | aktual.: 24.10.2024 21:40
W czwartek Sąd Apelacyjny zdecydował, że zatrzymani w sprawie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości ks. Michał Olszewski i dwie urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości, będą mogli opuścić areszt po wpłaceniu poświadczenia majątkowego.
Sąd ustalił wysokość kaucji na 350 tys. złotych za każdą z zatrzymanych osób. Termin wpłaty poświadczenia minie 15 listopada.
Prokuratura Krajowa prowadzi postępowanie dotyczące nieprawidłowości przy wydatkowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. 14 osób usłyszało zarzuty, a trzy osoby - prezes fundacji Profeto ks. Michał Olszewski oraz dwie urzędniczki departamentu Funduszu Sprawiedliwości Urszula D. i Karolina K. - trafiły do aresztu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kaucja szybko wpłynie?
Chociaż kwota wydaje się ogromna, a termin krótki, wydaje się, że podejrzani nie mają powodów do obaw, iż pozostaną w areszcie na dłużej.
Zaledwie kilka godzin po decyzji sądu Daniel Obajtek zadeklarował na platformie X, że wpłaci kaucję za ks. Michała Olszewskiego. Miał na ten temat nawet rozmawiać już z pełnomocnikiem duchownego.
Ks. Olszewski być może będzie miał okazję przekonać się, czy rzeczywiście od przybytku głowa nie boli. Jak nieoficjalnie ustalili dziennikarze Onetu, kaucję zamierza wpłacić również zakon sercanów, do którego należy przebywający w areszcie duchowny.
Chęć wpłaty 350 tys. zł poświadczenia majątkowego wyraził również były premier Mateusz Morawiecki. "Ważny gest wobec księdza Michała Olszewskiego i urzędniczek przetrzymanych w areszcie. Solidarność z osobami, które przez ostatnie miesiące były poddawane represjom" - skomentował decyzję Morawieckiego Piotr Muller.
Kaucja za urzędniczki
Prawdopodobnie problemu z wpłaceniem zasądzonej kwoty poręczenia nie będą miały również byłe urzędniczki MS. Wpłatę kaucji w imieniu Urszuli D. i Karoliny K. zadeklarował bowiem Michał Rachoń.
"Michał Rachoń, Dyrektor Programowy Republiki zdecydował, że wpłaci łącznie 700 tysięcy złotych poręczenia za Panią Urszulę i Panią Karolinę. Dzięki temu obie Panie szybko opuszczą areszt i wreszcie będą mogły wrócić do domu, do rodziny" - czytamy na stronie TV Republika.
Źródło: X, Onet, WP Wiadomości