Konflikt na granicy. Walczą ze sobą o wodę

80-letni traktat zobowiązuje USA i Meksyk do wzajemnego dostarczania wody z potężnych rzek. Ale jak dostarczać coś, czego się nie ma? - pisze Szymon Bujalski z "Ziemia na rozdrożu".

Susza w Meksyku. Zdjęcie ilustracyjneSusza w Meksyku. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | ROBERTO ARMOCIDA

Konflikty o wodę to melodia odległej przyszłości? Fałsz.

Konflikty o wodę to problem biednych państw afrykańskich i azjatyckich? Fałsz raz jeszcze.

Spór graniczny między USA i Meksykiem zyskuje nowy wymiar. I jest nim właśnie woda. A dokładniej – jej brak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Aktywiści blokowali ulicę. Kierowcy nie wytrzymali. W ruch poszły gaśnica i gaz pieprzowy

Stara umowa, nowy klimat

W 1944 r. USA i Meksyk podpisały traktat, w ramach którego zobowiązały się do dostaw odpowiednich zasobów wody w pięcioletnich cyklach. Amerykanie mają ją zapewniać z rzeki Kolorado, a Meksykanie – z rzeki Río Bravo (Rio Grande). W obu przypadkach dostępność wody obliczono na podstawie danych z pierwszej połowy XX w. W umowach przewidziano krótkoterminowe susze, ale nie wieloletnie megasusze.

Tymczasem Meksyk zmaga się z największą i najpoważniejszą suszą od 2011 r., która dotyka prawie 90 proc. kraju. W stanie Chihuaha na północy kraju nie widziano kropli deszczu od ponad ośmiu miesięcy. Poziom wód w zbiornikach Falcon i Amistad, które rozciągają się wzdłuż granicy i dostarczają wodę do domów i gospodarstw rolnych, spadł zaś do historycznie niskich poziomów. W połowie czerwca Amistad był wypełniony w 25 proc., a Falcon tylko w 10 proc.

Z tego powodu kraj nie wywiązuje się z zapisów traktatu.

- Mamy traktaty, które tworzono przy stabilnym klimacie, ale teraz próbujemy je wyegzekwować w klimacie, który taki nie jest - zaznaczył Victor Rueda, klimatolog z Meksyku. - Trzeba uznać, że umowy o podziale wody muszą uwzględniać zmieniający się klimat - dodał w rozmowie z CNN.

Ukarać Meksyk czy zrozumieć?

Tymczasem w przygranicznych regionach trwa wyczekiwanie nawet nie tyle deszczu, co wręcz burz tropikalnych. Trudno jednak przewidzieć, kiedy i gdzie uderzą burze i spadnie deszcz. "Jednak eksperci twierdzą, że podejście polegające na modlitwie o deszcz jest ryzykowną, krótkoterminową strategią w obliczu zawiłego, długoterminowego problemu" – ocenia CNN.

Politycy z Meksyku tłumaczą jednak wprost: nie mogą dostarczyć wody, której nie mają. Nie przekonuje to rolników ze stanu Teksas, którzy obwiniają drugą stronę o brak realizacji zapisów traktatu. Przez to ich sytuacja jest wręcz kryzysowa. Niektórzy nie mają wyjścia i muszą zakończyć działalność rolną. Tak stało się chociażby z jedyną w Teksasie cukrownią, którą zamknięto w lutym po ponad 50 latach działalności. Zatrudniała ponad 500 pracowników etatowych i tymczasowych.

Z powodu niewywiązania się z umowy niektórzy przywódcy zdominowanego przez Republikanów stanu wzywają administrację prezydenta Joe Bidena do wstrzymania jakiejkolwiek pomocy dla Meksyku. Chcą, by uruchomiono ją ponownie dopiero wtedy, gdy kraj ten zrekompensuje straty w dostawach wody z ostatnich lat.

"Konflikt ten uwypukla ogromne trudności związane z podziałem kurczących się zasobów wody w coraz cieplejszym i suchszym świecie" - podsumowuje CNN.

Sami przegrani

Susza nie jest tu jednak jedynym winowajcą. W ostatnich dekadach popyt na wodę wzrósł gwałtownie wraz z intensywną urbanizacją i rozwojem rolnictwa wzdłuż rzeki Rio Grande.

Eksperci zwracają przy tym uwagę, że 80-letnia umowa o podziale wody doprowadziła do swego rodzaju uzależnienia. Ludzie zaczynają polegać na prawach wodnych, aby rozwijać przemysł, uprawiać rolnictwo i budować miasta. - A gdy już się na tym polega, zmiana staje się niezwykle bolesna - stwierdziła dla CNN Sarah Porter, ekspertka ds. polityki wodnej z Uniwersytetu Stanowego w Arizonie.

Trudno będzie więc przekształcić umowę, gdy wszyscy przyzwyczaili się do poprzednich standardów. Problem w tym, że z powodu zmiany klimatu dawne standardy obowiązują już tylko na papierze.

Dlatego według Ruedy, woda nie może być grą o sumie zerowej, w której zysk jednej strony zależy od straty drugiej. Na zmianie klimatu przegrywają wszyscy. Im szybciej zdadzą sobie z tego sprawę władze USA i Meksyku, tym lepiej dla wszystkich.

Fala upałów

Tymczasem przygraniczny konflikt o wodę to jeden z wielu problemów, jaki przynosi zmiana klimatu. W ostatnim czasie około 270 milionów mieszkańców USA musiało radzić sobie z upałami przekraczającymi 32 st. C. przez wiele dni z rzędu. To 80 proc. całej populacji. W pierwszej części czerwca w hrabstwa Maricopa w stanie Arizona stwierdzono prawie 20 proc. więcej zgonów niż w tym samym okresie rok wcześniej.

W Meksyku 13 czerwca odnotowano prawie 52 st. C. – to najwyższa temperatura w historii dla tego miesiąca. Z powodu upałów od marca zmarło co najmniej 125 osób, a tysiące innych doznało udaru cieplnego. Rzeczywista liczba ofiar gorąca może być jednak znacznie większa, gdyż zazwyczaj tego typu przypadki wymykają się medycznym statystykom.

"Ekstremalne upały pogłębiły poważną suszę i zanieczyszczenie powietrza, powodując przerwy w dostawie prądu, niedobory wody, tysiące pożarów i masowe wymieranie zagrożonych małp i ptaków" – relacjonuje "The Guardian".

Fali upałów z ostatnich tygodni przyjrzała się naukowa organizacja z World Weather Attribution. Jej analiza wykazała, że z powodu zmiany klimatu jej wystąpienie w USA i Meksyku było 35 razy bardziej prawdopodobne.

Obecnie poziom globalnego ocieplenia zbliża się do 1,5 st. C. Jeśli osiągnie 2 st. C., śmiertelne fale upałów – zdaniem twórców badania – staną się "bardzo powszechne". Może do tego dojść już w połowie tego wieku.

Autor: Szymon Bujalski, "Ziemia na Rozdrożu"

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Aleksander Kwaśniewski ostro o decyzji prezydenta: Poważne nadużycie
Aleksander Kwaśniewski ostro o decyzji prezydenta: Poważne nadużycie
"Zabić ich wszystkich"? Admirał Bradley tłumaczy się przed Kongresem
"Zabić ich wszystkich"? Admirał Bradley tłumaczy się przed Kongresem
Ataki na tankowce. Turcja wzywa przedstawicieli Rosji i Ukrainy
Ataki na tankowce. Turcja wzywa przedstawicieli Rosji i Ukrainy
Jakub Nowakowski skończył 101 lat. Odwiedził go prezydent
Jakub Nowakowski skończył 101 lat. Odwiedził go prezydent
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Postrzelili mężczyznę w trakcie interwencji. Decyzja ws. policjantów
Postrzelili mężczyznę w trakcie interwencji. Decyzja ws. policjantów
New York Times pozywa Pentagon. Spór o naruszenie wolności słowa
New York Times pozywa Pentagon. Spór o naruszenie wolności słowa
Najnowszy sondaż partyjny. Spadek poparcia u KO i PiS
Najnowszy sondaż partyjny. Spadek poparcia u KO i PiS
Morawiecki zamieścił nagranie. "Dwie wiadomości dla Tuska"
Morawiecki zamieścił nagranie. "Dwie wiadomości dla Tuska"
Instytut Pokoju im. Donalda J. Trumpa. Zakończona wojna wciąż trwa
Instytut Pokoju im. Donalda J. Trumpa. Zakończona wojna wciąż trwa
"Jesteśmy spójni". Wiadomo kiedy finał procedury ws. kandydatów do TK
"Jesteśmy spójni". Wiadomo kiedy finał procedury ws. kandydatów do TK
Pożar na dworcu w Nowym Sączu. Zapalił się wagon pasażerski
Pożar na dworcu w Nowym Sączu. Zapalił się wagon pasażerski