Słup ognia pod Warszawą. Paliła się hurtownia fajerwerków
Do groźnego zdarzenia doszło we wtorek 19 września. W hurtowni fajerwerków w Kobyłce pod Warszawą doszło do wybuchu. Władze miasta apelują o nieotwieranie okien.
19.09.2023 | aktual.: 19.09.2023 16:11
O poranku mieszkańcami Kobyłki wstrząsnął potężny wybuch. Głośny huk było słychać w promieniu kilku kilometrów. Na jednej z posesji przy ulicy Nadarzyńskiej pojawiły się płomienie i kłęby czarnego, gęstego dymu.
Okazało się, że doszło do eksplozji magazynu z fajerwerkami. Na miejsce natychmiast ruszyły służby ratunkowe, liczne zastępy straży pożarnych z powiatu wołomińskiego, grupa operacyjna z komendy wojewódzkiej, policja oraz karetka pogotowia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- W tej chwili dogaszamy pożar, ale musimy działać na odległość, gdyż ciężko wejść do popękanej części budynku. Najprawdopodobniej nie ma żadnych osób poszkodowanych - powiedział komendant powiatowy straży pożarnej w Wołominie Wiesław Drosio.
"Głównodowodzący akcją gaśniczą przedstawiciel PSP w Wołominie apeluje do mieszkańców Kobyłki o nieotwieranie okien do czasu zakończenia akcji gaśniczej i sprawdzenia składu chemicznego dymu, ulatniającego się z pogorzeliska" - poinformował w mediach społecznościowych urząd miasta Kobyłka.
Najważniejszym zadaniem strażaków było opanowanie ognia i ratowanie sąsiednich budynków mieszkalnych. Po około godzinnej, bardzo trudnej walce z żywiołem udało się opanować sytuację. Ze wstępnych informacji wynika, że w zdarzeniu nikt nie został poszkodowany. Droga wojewódzka 634 na czas akcji gaśniczej została zablokowana.