Wrocław: fatalne wiadomości dla mieszkańców Trzonolinowca potwierdzone
Nie ma dobrych wiadomości dla mieszkańców wrocławskiego Trzonolinowca. Nadzór budowlany już w ubiegłym roku zapowiadał, że nakaże mieszkańcom wieżowca jego opuszczenie. Teraz potwierdziła to ekspertyza naukowców z Politechniki Wrocławskiej.
02.02.2024 11:08
Trzonolinowiec musi zostać zmodernizowany, a na czas prac wszyscy jego lokatorzy muszą się wyprowadzić. Kiedy? Albo za rok, albo w lipcu, albo natychmiast. Wszystko zależy od stanu lin, które utrzymują budynek.
- Wieżowiec nie stanowi bezpośredniego zagrożenia na dziś, ale nie może być długotrwale zamieszkiwany. Wymaga remontu - wynika z ekspertyzy opracowanej przez zespół pod kierownictwem prof. dr. hab. inż. Krzysztofa Schabowicza z Wydziału Budownictwa Lądowego i Wodnego Politechniki Wrocławskiej.
W opinii naukowców, Trzonolinowiec w obecnym stanie może być użytkowany najwyżej do końca lipca. W wariancie bardziej optymistycznym, który wymaga jednak potwierdzenia dodatkowymi pomiarami - jeszcze przez rok. Wariant pesymistyczny zakłada, że ewakuacja mieszkańców może być konieczna natychmiast.
- Należy pilnie przystąpić do monitorowania częstości drgań poprzecznych lin ponad dachem i ukośnych zastrzałów w poziomie parteru. Powinno to być robione nie rzadziej, niż co trzy tygodnie. Jeśli wykażą zmianę poziomu wytężenia, budynek należy wykwaterować niezwłocznie. Jeśli nie zostaną ujawnione zmiany, okres użytkowania Trzonolinowca może być wydłużony do jednego roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Mamy tu korozję lin. Elementy konstrukcyjne są przeciążone. Budynek należy wzmocnić. Jest to jednak obiekt jak najbardziej możliwy do uratowania - ocenia prof. Schabowicz. Ostateczną decyzję w sprawie korzystania z mieszkań w budynku do końca lutego podejmie nadzór budowlany.
Większość mieszkań w Trzonolinowcu to własność prywatna. Tylko 11 z 44 lokali należy do miasta. Mimo to ratusz chce pomóc wszystkim mieszkańcom, zapewniając im lokale zastępcze. - Trzonolinowiec jest jednym z najbardziej charakterystycznych budynków powojennego Wrocławia.
Niedawno konserwator wojewódzki ogłosił wpisanie go do rejestru zabytków, mimo że obiekt powstał dopiero pod koniec lat sześćdziesiątych. Jego rola w pejzażu Wrocławia jest niepodważalna, ale nie możemy pozostać też obojętni na żyjących w nim ludzi. Zrobimy, co w naszej mocy, aby zaopiekować się wszystkimi lokatorami - zadeklarował w czwartek prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.