Rok temu zabił policjantów we Wrocławiu. Może uniknąć kary
Mija rok od brutalnego zabójstwa dwóch wrocławskich policjantów przewożących do celi zatrzymanego oszusta. Podejrzany o tę zbrodnię Maksymilian F. do dziś nie stanął nawet przed sądem. Psychiatrzy już kolejny miesiąc nie wydali opinii, czy w chwili zbrodni był poczytalny. Jeśli nie - uniknie kary.
30.11.2024 | aktual.: 30.11.2024 17:15
Do dramatycznych wydarzeń doszło na początku grudnia 2023 roku na ul. Sudeckiej we Wrocławiu. Wówczas 45-letni Maksymilian F. postrzelił z broni czarnoprochowej dwóch konwojujących go policjantów.
Mężczyzna po dokonaniu zbrodni został zatrzymany przez policję we Wrocławiu. Wcześniej F. był poszukiwany listem gończym, miał odbyć karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności za oszustwo.
Od tych wydarzeń mija właśnie rok. Maksymilian F. wciąż jest w areszcie, ale do dziś do sądu nie trafił akt oskarżenia w jego sprawie. Śledztwo nadal trwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Może uniknąć kary
W lipcu mężczyzna trafił na obserwację psychiatryczną. Trwała do końca wakacji, wciąż nie wiadomo jednak, co wykazała. Biegli kolejny miesiąc pracują nad opinią w tej sprawie. Jeśli uznają, że w chwili zbrodni Maksymilian F. był niepoczytalny, nie będzie można go skazać - uniknie kary.
Kary nie ponieśli dotąd także policjanci, którzy zatrzymując mężczyznę w Kiełczowie nie zauważyli, że jest on uzbrojony. W marcu prokurator postawił im zarzut niedopełnienia obowiązków, ale i to śledztwo jeszcze się nie zakończyło.
Źródło: TuWrocław/WP