Kopał i bił w centrum miasta. Ofiara leżała na ziemi

Kompletnie pijany 24-letni mężczyzna był bezwzględny. Z ogromną siłą kopał i bił leżącego na ziemi, bezbronnego człowieka. - Naraził go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia - powiedziała policja. A mieszkańcy Wołowa są w szoku. Tak brutalnej napaści w mieście nie było dawno.

Brutalna napaść w Wołowie
Brutalna napaść w Wołowie
Źródło zdjęć: © Facebook, TuWroclaw.com

03.04.2024 | aktual.: 03.04.2024 16:08

Wszystko działo się w świąteczną niedzielę na ulicy Piastów Śląskich w Wołowie. To deptak w środku miasta, prowadzący do Rynku. - Policjanci zostali powiadomieni o bijących się osobach na ulicy Piastów Śląskich w Wołowie, gdzie jeden z uczestników poprzez uderzanie oraz kopanie, między innymi w głowę, leżącego mężczyzny, naraził 39-latka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia. Ponadto sprawca naruszył nietykalność cielesną innego 47-letniego mieszkańca powiatu wołowskiego - opisał oficer prasowy policji w Wołowie, mł. asp. Janusz Rosa.

Cała sytuacja została nagrana przez świadka. Wideo pojawiło się w mediach społecznościowych, ma jednak brutalny charakter. Widać na nim leżącego na ziemi, bezsilnego człowieka. Młody mężczyzna kilkakrotnie brutalnie kopie go po całym ciele, w tym po głowie. Po chwili napastnika próbuje uspokoić podchodząca do niego kobieta. Ale Ukrainiec nie reaguje. Jest wyraźnie pobudzony. Na nagraniu pojawia się też drugi człowiek, który - słaniając się na nogach - próbuje uciekać z miejsca napaści.

Co działo się wcześniej? Tego na nagraniu nie widać, nie informuje o tym także policja. - Wołowscy śledczy w dalszym ciągu prowadzą czynności zmierzające do przesłuchania wszystkich świadków oraz ustalenia szczegółowego przebiegu zdarzenia - powiedział Janusz Rosa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

24-letni obywatel Ukrainy został zatrzymany. - Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie blisko 2,3 promila alkoholu - poinformowała policja. Bandyta trafił do policyjnego aresztu, czeka na zarzuty. O jego dalszym losie zdecydują prokurator i sąd. Mężczyźnie grożą trzy lata więzienia.

Źródło: TuWrocław.com

Źródło artykułu:TuWroclaw.com
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (497)