Leżał unieruchomiony głową w dół. Pił wodę, która lała się po schodach
Mężczyzna leżał na schodach w domu w Zielonej Górze od trzech dni. Zielonogórscy policjanci wezwani przez zaniepokojonych sąsiadów weszli do domu, skąd słychać było wołanie o pomoc. Wewnątrz zastali mężczyznę leżącego głową w dół na schodach. Policjanci uwolnili mężczyznę i zaopiekowali się nim do czasu przyjazdu załogi pogotowia ratunkowego.
14.07.2023 | aktual.: 14.07.2023 13:21
Leżał na schodach w domu w Zielonej Górze od trzech dni. W środę, 12 lipca, policjanci patrolówki zielonogórskiej komendy zostali wysłani do domu jednorodzinnego. – Nie był on widziany przez sąsiadów i znajomych od trzech dni, nie odbierał również telefonu – mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.
Policjanci po wejściu na teren posesji usłyszeli wołanie o pomoc. Zauważyli uchylone okno przez które weszli do środka. Wewnątrz zastali dramatyczny widok. Mężczyzna leżał na schodach głową w dół, jego noga zaklinowana była w drzwiach łazienki. Po schodach lała się woda. Pomieszczenia na parterze domu były zupełnie zalane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policjanci pomogli mężczyźnie, który nie był w stanie sam się podnieść, przenieśli go na łóżko i wezwali na miejsce załogę pogotowia ratunkowego. Mężczyzna był słaby i wycieńczony, nie potrafił określić jak długo leżał uwięziony na schodach. Mówił, że starał się pić wodę lecącą po schodach.
Powiedział policjantom jak doszło do zdarzenia. Przewrócił się wychodząc z wanny, chciał chwycić umywalkę i w rezultacie urwał ją, dlatego doszło do takich zniszczeń i lała się woda z uszkodzonej instalacji.