Pijany i z zakazem prowadzenia potrącił pieszego na pasach. Jest decyzja sądu
Jest decyzja o areszcie dla 41-latek. Ten w sobotę nad ranem na przejściu dla pieszych na ul. Mokotowskiej w Warszawie potrącił 36-letniego mężczyznę i uciekł, nie udzielając pomocy. Okazało się, że był pijany i miał zakaz prowadzenia pojazdów.
21.11.2024 18:07
Za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, nieudzielenie pomocy poszkodowanemu oraz złamanie zakazu, wydanego wcześniej przez sąd za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu odpowie 41-latek, który w sobotę nad ranem na przejściu dla pieszych na ul. Mokotowskiej potrącił 36-letniego mężczyznę.
Kierujący fordem mężczyzna, po tym zdarzeniu oddalił się z miejsca kolizji i nie udzielił pomocy poszkodowanemu. Mężczyzna w chwili zatrzymania był nietrzeźwy, miał w organizmie prawie promil alkoholu. Jego samochód został porzucony na ul. Hożej i po komunikatach Policji rozpoznany przez mieszkankę pobliskiego bloku.
Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście skierowała do sądu wniosek o tymczasowy areszt dla mężczyzny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pijany potrącił pieszego na pasach
W kilkanaście godzin po zdarzeniu, do którego doszło minionej soboty nad ranem na ul. Mokotowskiej, policjanci ze Śródmieścia ustalili i zatrzymali cztery osoby, mogące znajdować się w fordzie, którego kierowca na przejściu dla pieszych potrącił 36-letniego mężczyznę.
Poszkodowany doznał ogólnych potłuczeń, ale nie wymagał dłuższej hospitalizacji. Sprawca natomiast odjechał z miejsca zdarzenia, a następnie porzucił pojazd na ul. Hożej.
W ustaleniu lokalizacji pojazdu, po komunikatach Policji, pomogła mieszkanka pobliskiego bloku. W tym samym czasie policjanci ze Śródmieścia prześledzili monitoring, na którego podstawie ustalili numer rejestracyjny samochodu, który potrącił 36-latka. Tym sposobem dotarli do trzech mężczyzn i jednej kobiety, którzy znajdowali się w fordzie w momencie zdarzenia. Zostali oni zatrzymani przy ul. E. Plater i Koszykowej.
Potrącił pieszego i uciekł. Pomógł monitoring
Jak się okazało po policyjnych ustaleniach, w momencie, kiedy doszło do kolizji, za kierownicą samochodu siedział 41-latek. W chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy. W organizmie miał promil alkoholu.
Samochód, którym spowodował kolizję, trafił na policyjny parking, gdzie został poddany oględzinom. Miał widoczne uszkodzenia, które jednoznacznie wskazywały, że brał udział w zdarzeniu drogowym: rozbitą szybę czołową oraz zarysowania na zderzaku i masce.
Czynności wykonane w tej sprawie przez policjantów Komendy Rejonowej Policji Warszawa I zakończyły się postawieniem 41-latkowi, który przyznał się do kierowania samochodem i potrącenia mężczyzny, zarzutów narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, nieudzielenia pomocy poszkodowanemu oraz złamania sądowego zakazu, wydanego wcześniej przez sąd za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu.
41-latek działał w warunkach recydywy. Miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów wydany w 2020 roku przez Sąd Rejonowy dla Warszawy – Woli na okres 15 lat za kierowanie pod wpływem alkoholu i łamanie sądowych zakazów, za co odbył karę bezwzględnego pozbawienia wolności.
Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście skierowała do sądu wniosek o tymczasowy areszt dla mężczyzny, a sąd podjął decyzję o przychyleniu się do wniosku prokuratury i nakazał trzymiesięczny areszt.
Źródło: Miejski Reporter