Pił wódkę na przystanku. Odpowie za coś innego
Gdyby na przystanku kolejowym nie spożywał alkoholu, funkcjonariusze nawet nie zwróciliby uwagi na młodego mężczyznę. Ale został wylegitymowany i przeszukany i teraz odpowie przed sądem za posiadanie narkotyków.
Funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei patrolując szlak kolejowy między Zamościem a Szczebrzeszynem zwrócili uwagę na dwie młode osoby na stacji Wólka Niedzieliska. Kobieta z mężczyzną palili papierosy oraz spożywali alkohol. Mundurowi postanowili zwrócić im uwagę iż w tego typu miejscach jest to zabronione, dlatego też podjęli interwencję.
Na widok funkcjonariuszy młody mężczyzna zareagował zdenerwowaniem. W pewnym momencie zeskoczył z peronu na tory i zaczął uciekać. Na skutek tego doznał urazu kolana i po krótkim pościgu został ujęty.
– Sprawca wykroczenia był mocno pobudzony. Zapytany, czy posiada przy sobie substancje zabronione, przyznał się, że ma przy sobie torebkę z białym proszkiem. Na miejsce przyjechał wezwany patrol policji i zespół ratownictwa medycznego, który udzielił mężczyźnie pomocy – wyjaśnia insp. Piotr Żłobicki ze Straży Ochrony Kolei.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odkrycie pracownika na budowie. Ziemia skrywała wielką tajemnicę
Badanie narkotesterem wykazało, że zabezpieczona substancja to mefedron. Za jego posiadanie mieszkańcowi gminy Zamość grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Dalsze czynności prowadzą policjanci. Dodatkowo za popełnione wykroczenie 20-letni mężczyzna i 18-letnia kobieta ukarani zostali mandatami karnymi w kwocie 300 złotych.