Podczas jazdy wysiadł zza kierownicy i stanął na drzwiach. To wszystko za napój energetyczny
Pewien 24-latek z Puław założył się z koleżankami o napój energetyczny, że podczas jazdy samochodem wysiądzie zza kierownicy i stanie nogami na drzwiach trzymając się relingu dachowego. Nagranie tego wyczyny policjanci otrzymali na skrzynkę mailową "STOP AGRESJI DROGOWEJ".
20.07.2023 | aktual.: 20.07.2023 16:35
Policjanci z Puław otrzymali na maila informację z filmem, na którym widać kierowcę pojazdu marki Volvo, który w trakcie jazdy, podczas przejazdu przez skrzyżowanie, wysiada zza kierownicy i staje nogami na drzwiach oraz chwyta się rękami relingu na dachu.
– Wykonując ten manewr, kierowca nie ustąpił także pierwszeństwa rowerzyście znajdującemu się na przejeździe dla rowerów. Wszystko to dzieje się na oczach przechodniów znajdujących się z kilku stron skrzyżowania. Z informacji zawartej w zgłoszeniu wynika, że do zdarzenia doszło w środę, 19 lipca br. tuż po godzinie 19:00 – relacjonuje komisarz Ewa Rejn – Kozak z puławskiej Policji.
Mundurowi ustalili właściciela pojazdu oraz kierującego nim mężczyznę. Jak się okazało za kierownicą auta siedział 24-letni syn właściciela volvo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Młody mężczyzna został przesłuchany, usłyszał trzy zarzuty – użycia pojazdu w sposób zagrażający bezpieczeństwu osób znajdujących się w pojeździe oraz poza nim, nieustąpienia pierwszeństwa kierującemu rowerem znajdującemu się na przejeździe dla rowerzystów oraz nie korzystania przez kierowcę z pasów bezpieczeństwa – wyjaśnia komisarz Ewa Rejn – Kozak.
24-latek przyznał się do zarzucanych czynów i wyjaśnił, że założył się z koleżankami o napój energetyczny, że w trakcie jazdy wysiądzie zza kierownicy i stanie na oknie, trzymając się dachu. Aby tego dokonać ustawił w samochodzie tempomat i stojąc na drzwiach, w otwartym oknie przejechał całe skrzyżowanie.
Zobacz także
– Z uwagi na rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego, policjanci zatrzymali 24-latkowi prawo jazdy, a po przesłuchaniu i przedstawieniu mu zarzutów skierowali sprawę do Sądu. Nieodpowiedzialnemu kierowcy grozi kara grzywny do 30 tysięcy złotych oraz zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi – dodaje komisarz Ewa Rejn – Kozak.
Oprócz konsekwencji finansowych, na koncie mężczyzny, po uprawomocnieniu się wyroku, pojawią się punkty karne.