Kuriozalna sytuacja w sądzie. Stawił się kompletnie pijany

Do kuriozalnej sytuacji doprowadził mieszkaniec Świdnika (woj. lubelskie). Mężczyzna, występując w charakterze obwinionego, przyszedł do sądu pod znacznym wpływem alkoholu. Wcześniej odmówił przyjęcia mandatu za bezpodstawne wezwanie straży miejskiej.

Pijany mężczyzna przyszedł na rozprawę sądową
Pijany mężczyzna przyszedł na rozprawę sądową
Źródło zdjęć: © GSV, Lublin112.pl

Wszystko zaczęło się na początku marca, kiedy to straż miejska w Świdniku została powiadomiona o bezpańskim psie. Jeden z mieszkańców wskazywał, iż zwierzę nie ma właściciela i należy je odłowić. Na miejsce skierowani zostali strażnicy.

Szybko zorientowali się, że zgłaszający mówił nieprawdę. Wiedział bowiem doskonale, iż pies nie jest bezpański. Co więcej, doskonale znał jego właścicielkę. W związku z tym strażnicy postanowili ukarać mężczyznę mandatem w wysokości 200 zł za bezpodstawne wezwanie.

Ten nie przyjął mandatu, więc strażnicy skierowali do sądu wniosek o ukaranie mężczyzny. Mieszkaniec Świdnika przyszedł na rozprawę pijany, co spowodowało, że sędzia wezwał policję. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał dwa i pół promila alkoholu w organizmie. Co więcej, kolejne badania dały jeszcze wyższy wynik, co oznaczało, że oskarżony pił niedługo przed przyjściem do sądu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ostatecznie mężczyzna został wyproszony z sali rozpraw. Sędzia zaś postanowił ukarać go za sprawę z psem grzywną w wysokości 400 zł. Z kolei za znieważenie sądu doliczył do tego kolejne 600 zł w ramach kary porządkowej. O sprawie poinformował portal miejski swidnik.pl.

Źródło artykułu:lublin112.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)