Skandal w szkole na Lubelszczyźnie. Obcięła włosy uczennicy
Do kuriozalnej sytuacji doszło w szkole podstawowej pod Tomaszowem Lubelskim, na Lubelszczyźnie. Kiedy jedna z uczennic przyszła do szkoły z różowymi końcówkami włosów, wywołało to oburzenie grona pedagogicznego. Nauczycielka chwyciła za nożyczki. Teraz trwają czynności wyjaśniające.
Kuratorium Oświaty w Lublinie, władze gminy, a także rada rodziców zajmują się zdarzeniem, jakie miało miejsce w Podhorcach. To niewielka miejscowość w gminie Tomaszów Lubelski. Sprawę poruszył "Tygodnik Zamojski".
Wszystko zaczęło się od tego, że jedna z uczennic młodszych klas szkoły podstawowej przyszła na lekcję z włosami, których końcówki były w różowym kolorze. Wywołało to oburzenie grona pedagogicznego, które przypomniało dziewczynce, że regulamin placówki zabrania farbowania włosów.
Uczennica tłumaczyła, iż kolor miał być chwilowym efektem, który miał być widoczny jedynie w czasie pozaszkolnym, ale szampon koloryzujący nie dał się usunąć. Dla jednej z nauczycielek regulacje związane z kwestiami wyglądu w szkole okazały się tak ważne, że chwyciła za nożyczki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak ustalili dziennikarze "Tygodnika Zamojskiego", kobieta nie obcięła całego kosmyka, lecz nieznacznie go skróciła. Fakt jednak nastąpił i rodzice dziewczynki złożyli skargę na zachowanie nauczycielki do dyrekcji placówki. Następnie sprawa trafiła do urzędu gminy jako organu zarządzającego szkołą oraz do kuratorium.
Nauczycielka w dalszym ciągu prowadzi zajęcia. Dyrekcja placówki wyjaśnia, iż nie podejmuje żadnych decyzji do czasu kontroli kuratorium. Zapewnia też, że do tej pory kobieta cieszyła się nieposzlakowaną opinią i nie składano na nią skarg.
Źródło: Lublin112.pl/ Tygodnik Zamojski