Wyciął rurkę od gazu, bo przeszkadzała mu w aranżacji wnętrza. Nie widział w tym żadnego problemu
Policjanci z warszawskiej Pragi-Południe zatrzymali 49-letniego obywatela Azerbejdżanu, który postanowił wyciąć rurkę od gazu w dziesięciopiętrowym bloku. Mężczyzna twierdził, że przeszkadzała mu w pracach remontowych.
Wszystko wydarzyło się w środę (1 lutego) późnym popołudniem na jednym z osiedli Pragi-Południe.
Policjanci zostali zaalarmowani, że w dziesięciopiętrowym bloku prawdopodobnie ulatnia się gaz. Na miejscu działały już służby. Straż pożarna i pogotowie gazowe szybko opanowały sytuację i nikomu nic się nie stało, a wszelkie zagrożenia zostały zażegane.
Mundurowi szybko zorientowali się w sytuacji i zatrzymali 49-letniego mężczyznę. Jak się okazało, to jego nieodpowiedzialne zachowanie spowodowało, że w bloku zaczął ulatniać się gaz.
Zobacz też: Polskich narciarzy porwała lawina. Dramat w Kaszmirze
- Mężczyzna prowadził remont w mieszkaniu. Jedna z rurek, która przebiegała wzdłuż ściany, przeszkadzała mu w pracach i nie pasowała do zaplanowanej aranżacji pomieszczenia. Dlatego też 49-latek ją upiłował. Jak twierdzi, na początku nic się nie ulatniało. Uznał nawet, że nie ma tam gazu. Kiedy jednak go poczuł, sam postanowił sytuację rozwiązać. Najpierw nagwintował rurkę, a potem ją zakorkował. I zupełnie nie widział w tym niczego złego. Mężczyzna trafił do policyjnej celi - przekazała podinsp. Joanna Węgrzyniak, rzeczniczka komendy na Pradze-Południe.
Policjanci zgromadzili dowody i przedstawili zatrzymanemu zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach.
Przestępstwo to zagrożone jest karą do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe.