Żyły w dramatycznych warunkach. Odebrano ponad 20 zwierząt
"Niedożywione, zapchlone, cuchnące i chore" – w takim stanie policjanci z Leszna zastali około 20 psów i kilka kotów żyjących na jednej z posesji w gminie Lipno. Natychmiast podjęli kroki zmierzające do polepszenia losu zwierząt.
Policjanci z Leszna zwrócili uwagę, że na terenie jednej z prywatnych posesji w gminie Lipno, znajdują się psy żyjące w dramatycznych warunkach. Na terenie upadłego gospodarstwa rolnego, ujawniono około 20 psów w różnym wieku. Część biegała luzem, a część była zamknięta w kojcu oraz pomieszczeniach po byłych oborach.
– W tych zamkniętych pomieszczeniach znajdowało się jednocześnie zbyt dużo zwierząt, które nawzajem się atakowały. Na całym podwórzu panował bałagan, policjanci brodzili w psich odchodach. Psy ujadały nerwowo. Wśród nich była suczka z kilkoma szczeniaczkami trzęsąca się zimna, leżąca w jednym z pomieszczeń w brudnej od odchodów słomie – przekazała policja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Incydent na polsko-białoruskiej granicy. Ranny imigrant ściągnięty zza płotu
Mundurowi zgłosili powyższy fakt odpowiednim służbom, w tym m.in. Urzędowi Gminy w Lipnie, Powiatowemu Inspektorowi Weterynarii oraz Fundacji Zwierzęce SOS w Lesznie. Po kilku dniach mundurowi wrócili na posesję ze stosowną dokumentacją nakazującą odbiór zwierząt właścicielowi. Tym razem mężczyzna przygotował się na zapowiedziany przyjazd służb i odświeżył psie legowiska słomą oraz nałożył karmy do misek.
18 października br. odebrano właścicielowi 13 suk, w tym jedną z 6 szczeniaków, jednego samca oraz chorego młodego kociaka. Niebawem odebrane zostanie także pięć pozostałych psów.
Wkrótce 47-letni mieszkaniec gminy Lipno usłyszy zarzut znęcania się nad zwierzętami poprzez trzymanie ich w rażąco niewłaściwych warunkach, zaniedbywania ich, niezapewnianie opieki medycznej oraz właściwego dostępu do jedzenia i picia. Grozi mu do pięciu lat więzienia.