W poniedziałek policjanci z Przysuchy otrzymali zgłoszenie o wypadku drogowym z udziałem mężczyzny poruszającego się na wózku inwalidzkim. Skierowani na miejsce funkcjonariusze ustalili, że 72-letni kierujący toyotą ciągnął, zamontowanym do auta pasem holowniczym, wózek inwalidzki, na którym siedział 92-latek. Jak się okazało, chciał w ten sposób pomóc mężczyźnie, któremu rozładował się akumulator.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sasin nagradzał za milczenie? "Gigantyczny wypływ środków"
Podczas holowania, na łuku drogi, siedzący na wózku mężczyzna upadł za jezdnię. Pomimo reanimacji podjętej przez wezwanych na miejsce medyków, mężczyzna zmarł na miejscu.
Mundurowi pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności wypadku. Kierujący toyotą był trzeźwy.
Ciągnął mężczyznę na wózku. Prokuratura wszczęła śledztwo
Jak poinformowała Polską Agencję Prasową rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska, zostało wszczęte śledztwo w kierunku spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Prokuratura bada sprawę. Jak na razie nie postawiono zarzutów.
Sekcja zwłok ofiary ma być przeprowadzona po 1 listopada.
Czytaj więcej:
