Kobiety w "męskim" świecie IT. Jest ich coraz więcej

Gabriela nie jest programistką, ale w branży IT bryluje jako marketing managerka. Olga jeszcze parę lat temu pracowała w HR, ale dziś woli pracę scrum masterki. Od siedmiu lat w IT działa też Agnieszka, którą do wejścia w tę branżę skusiły zarobki. Wszystkie trzy pracują nadal w świecie zdominowanym przez mężczyzn. Choć, jak twierdzą, głos kobiet jest coraz wyraźniej słyszalny.

Kobiety w branży IT. Zdjęcie ilustracyjneKobiety w branży IT. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | Kelvin Murray 2015
Adrian Burtan

30 proc. specjalistek IT usłyszało kiedykolwiek, że nie nadają się do pracy w IT. 79 proc. kobiet pracujących w branży informatycznej doświadczyło tzw. syndromu oszusta (zjawiska psychologicznego, według którego osoby, mając dowody na swoje osiągnięcia oraz kwalifikacje do wykonywania jakichś czynności, dalej nie wierzą w siebie i swoje kwalifikacje).

Takie dane płyną z raportu przygotowanego przez No Fluff Jobs "Kobiety w IT 2024". Mimo to kobiet pracujących jako programistki, testerki czy analityczki przybywa i, jak wiele z nich podkreśla, płeć przestaje tu mieć jakiekolwiek znaczenie.

Jak zatem postrzegają nadal "męski" świat informatyki?

Gabriela, czyli humanistka w IT

Gabriela pracuje jako marketing managerka. W branży IT działa już od czterech lat. Nie postrzega ona jednak świata IT jako przestrzeni zarezerwowanej dla mężczyzn. Zwraca uwagę, że możliwości do rozwoju w tej branży również dla kobiet jest sporo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Hulajnogą pod prąd na autostradzie. Szybki finał akcji na A6

– Nie jest już konieczne, abyśmy były jedynie programistkami, żeby odnaleźć się w tym sektorze. Stanowisk, na których sprawdzamy się jako kobiety, jest o wiele więcej. Do takich przykładowych ścieżek kariery należą: testowanie, projektowanie interfejsów użytkownika (UX), marketing czy zarządzanie projektami IT – wylicza.

Zauważa, że liczby nadal to mężczyzn wskazują jako grupę przeważającą w firmach informatycznych. Rzeczywiście, według danych przytaczanych w różnych raportach liczba kobiet pracujących w IT oscyluje w okolicach 20-25 proc.

Gabriela zwraca jednak uwagę, że rośnie otwartość pracodawców i organizacji, które zachęcają kobiety do podążania w kierunkach informatycznych. – Sama pracuję w obszarze marketingu i komunikacji, więc z wieloma kobietami ze świata IT spotykam się podczas prowadzonych działań. Pomagam też w organizacji konferencji dla świata IT i nowych technologii, więc mogę obserwować, jak zmieniają się ich uczestnicy z każdym rokiem – mówi.

– To prawda, że większość programistów, z jakimi mam do czynienia na co dzień, to mężczyźni. Jednak na przestrzeni kilku ostatnich lat pojawiły się także kobiety. A w obszarach UX, marketingu czy zarządzania projektami nie widzę w ogóle braku zróżnicowania pod kątem płci. Nie ma już zawodów "czysto męskich czy kobiecych". Każdy może być wykonywany przez każdego i nikogo nie dziwi ani dziewczyna programistka, ani kierowca autobusu czy taksówki – dodaje.

Co więcej, kobiece cechy nie pozostają bez znaczenia w rozwoju wielu środowisk budujących produkty i rozwiązania IT. Gabriela:

– Nie zapominajmy, że to praca, która wymaga kontaktu z drugim człowiekiem. Empatia przydaje się w każdym obszarze. Kobiety doskonale odnajdują się w wielu społecznościach, bo potrafią obserwować otoczenie, często mają wysoką inteligencję emocjonalną, ale także nie odmawiają pomocy. Dbają o atmosferę w miejscu, w którym przebywają. Potrafią stonować męski świat pewną delikatnością i wyczuciem, a jednocześnie same uczą się asertywności i zauważania własnej siły. Różnorodność zawsze daje efekty.

Sektor IT kojarzy się nie tylko z programistami "przyklejonymi" do krzeseł i piszącymi kod, ale też ze zdolnościami analitycznymi czy logiką. Mówiąc krótko: umiejętnościami ścisłymi. Jak przekonuje jednak Gabriela, humaniści również znajdą tu swoją niszę.

– Dla osoby takiej jak ja, czyli humanistki, wejście do tego świata wydawało się trudne, ale otwartość i dostępność materiałów edukacyjnych sprawiają, że jest to realne dla każdego. Dzisiaj nie trzeba się obawiać, że ktoś ci w czymś nie pomoże, bo wiele rzeczy możesz doczytać w domu. Podobnie nic nie zastąpi praktyki, więc nauczysz się też na własnych błędach – mówi.

Kluczem do zaistnienia w branży IT są kompetencje, doświadczenie i chęć rozwoju. Zwłaszcza tej ostatniej u młodych pasjonatów informatyki nie brakuje, co pokazuje coraz większa popularność kierunków informatycznych i tych związanych z technologiami na studiach. Istotniejsza od płci okazuje się więc otwartość.

– Nie chodzi tu o to, czy kobieta powinna cechować się bardziej odwagą czy umysłem ścisłym. Chodzi przede wszystkim o to, żeby znała swoją wartość niezależnie od zawodu. I kobiety, i mężczyźni to osoby, które potrafią wiele osiągnąć, ale też mieć słabszy dzień. Branża IT nie śpi. Jeśli zostaniemy w tyle, trudno nam będzie nadrobić dług technologiczny niezależnie od płci. Ktokolwiek więc w IT pracuje, musi być otwarty na dalszą naukę i nowe doświadczenia – podsumowuje Gabriela.

Agnieszka: skusiły mnie zarobki

Agnieszka w branży informatycznej funkcjonuje już od ponad siedmiu lat, z czego ostatnie cztery przepracowała jako SQL developer. I jest przekonana, że czasy, kiedy to przede wszystkim mężczyźni wybierali kierunki techniczne na studiach i rozpoczynali kariery w informatyce, dawno minęły. Sama zdecydowała się na ten krok, a jednym z głównych powodów były możliwości finansowe. Zresztą wyższe zarobki jako powód przebranżowienia się do IT wskazuje już co druga kobieta.

– Skusiły mnie zarobki. Dużo mówiło się o tym, że informatycy zarabiają więcej, no więc... czemu by nie spróbować? Postanowiłam zrobić kursy i zaryzykować. Mogło się oczywiście okazać, że ta praca nie jest dla mnie. Natomiast miłym zaskoczeniem było to, jak ten świat stawał się ciekawszy z tygodnia na tydzień – mówi.

Agnieszka nie doświadczyła żadnych przejawów dyskryminacji ze względu na płeć, mimo że w branży IT nadal przeważają mężczyźni. Jak przyznaje jednak, to nie płeć determinuje rozpoczęcie pracy zawodowej w tym obszarze. Blokadami okazują się strach czy lęk przed zmianą. – Trudno zrezygnować z obecnej pozycji dla czegoś niewiadomego. W moim przypadku potrzeba było czasu, żeby się przemóc i zaryzykować – twierdzi nasza rozmówczyni.

I podkreśla, że kobiecy pierwiastek jest czymś nieocenionym w świecie informatyki, zdominowanym przez liczby i tabele. – Kobiety są doskonałymi organizatorkami pracy. Patrząc na siebie, wiem, że nie jest to reguła. Dobre planowanie jest niezwykle istotne, jest to praca jak każda inna. Jeśli sprzedajemy ubrania i deklarujemy na stronie, że wysyłka nastąpi w ciągu trzech dni, musimy dotrzymać słowa. Równie ważna jest komunikacja – czy to z klientami, czy wewnątrz zespołu i między zespołami. W tych rolach często występują kobiety i są w tym naprawdę świetne – argumentuje.

Olga o rozmowie o pieniądzach przy piwie

Olga jest Scrum Masterką z pięcioletnim doświadczeniem w pracy w IT. Wcześniej pracowała w HR, jednak to właśnie świat informatyczny dał jej lepsze możliwości rozwoju. Zresztą według badania No Fluff Jobs aż 42 proc. kobiet zaczęło swoją karierę w branży IT właśnie przez zmianę zawodu.

– Pracując wcześniej w branży zdominowanej przez kobiety, nie mogłam nie zauważyć szybko tej dysproporcji płciowej. Jednak jako kobieta, często "rodzynek" w zespole, mam same dobre doświadczenia z kolegami z pracy. Tylko raz zdarzyło mi się usłyszeć kąśliwą uwagę ze względu na płeć, ale kolega został szybko sprowadzony do pionu przez innych kolegów – wspomina.

Mimo że na poziomie zespołów Olga nie dostrzegła różnic ze względu na płeć, zauważa ją już w samych organizacjach, wskazując na dysproporcje w poziomie wynagrodzeń. Według wspomnianego na początku raportu No Fluff Jobs 34 proc. ankietowanych kobiet pracujących w IT uważa, że zarabia mniej od swoich kolegów na podobnym stanowisku i z analogicznym stażem pracy. Jeszcze więcej, bo aż 62 proc. pytanych respondentek, wyceniało swoją pracę poniżej średniej rynkowej. – Gender gap [luka płacowa – przyp. red.], jeżeli chodzi o płace, to realny problem i nawet jeśli organizacja mu zaprzecza, to rozmowa o zarobkach przy piwie z kolegami zwykle przynosi rozczarowanie – podkreśla.

Co warto podkreślić, sytuacja ta nie wynika tylko z polityki firmy, ale też z tego, że kobiety statystycznie mają mniejsze oczekiwania finansowe niż mężczyźni. – Zdarzało się, że koledzy na identycznych stanowiskach, czasami nawet z mniejszą odpowiedzialnością, zarabiali więcej. Warto zrobić dokładny wywiad przed negocjacją stawki i pamiętać o wbudowanym w nas syndromie oszusta. Dużo częściej słyszę o tym od kobiet niż od mężczyzn i wydaje mi się, że przez niego właśnie nie mamy takiej śmiałości w podawaniu własnych oczekiwań – mówi Olga.

Bardzo ważne w kontekście asymilacji kobiet w "męskich" miejscach pracy jest wsparcie, jakie dostają od firmy czy członków zespołu. Mimo że panów w IT nadal jest znacznie więcej, w przypadku Olgi nie przekłada się to w żaden sposób na trudności w komunikacji czy na poczucie dyskryminacji.

– Oczywiście musiałam "wypracować" sobie swoją pozycję, dokładnie tak samo było, gdy pracowałam w zespole jako najmłodsza w nim osoba. Mam bardzo dobre doświadczenia, na tyle dobre, że właściwie w całości przeszliśmy z moim "męskim zespołem" do innej firmy. Nie chciałam już pracować bez tych chłopaków – mówi Olga. – Uważam, że nie ma absolutnie czego się obawiać, co więcej, nigdy nie byłam w fajniejszych kobiecych "communities" niż Women in Tech w moich organizacjach – dodaje z uśmiechem.

Mimo że w przypadku bohaterek tekstu problemy dyskryminacji czy stereotypizacji kobiet w świecie IT nie mają miejsca, wiele badań pokazuje, że takie sytuacje nie są odosobnione. Wszystko zależy od kultury organizacji, świadomości samych zespołów i wsparcia ze strony szkoły, uczelni czy bliskich. Motywowanie i eliminowanie blokad w postaci syndromu oszusta i innych psychologicznych przeszkód pozwoli z pewnością na zmniejszenie dysproporcji płciowych w branży.

Adrian Burtan, "Kronikarz Nowin"

Źródło artykułu: Kronikarz Nowin

Wybrane dla Ciebie

Kreml: Niemcy ponownie stają się niebezpieczne
Kreml: Niemcy ponownie stają się niebezpieczne
Kontrole na polskich granicach. Padła konkretna liczba
Kontrole na polskich granicach. Padła konkretna liczba
Kallas o 50-dniowym ultimatum Trumpa. "To bardzo długo"
Kallas o 50-dniowym ultimatum Trumpa. "To bardzo długo"
Szokujące plany wobec Gazy. "To obóz koncentracyjny"
Szokujące plany wobec Gazy. "To obóz koncentracyjny"
Platformy cyfrowe pod nadzorem. Nowe zasady dla ochrony dzieci
Platformy cyfrowe pod nadzorem. Nowe zasady dla ochrony dzieci
Migranci w USA przerażeni. Nie wiedzą, gdzie zostaną deportowani
Migranci w USA przerażeni. Nie wiedzą, gdzie zostaną deportowani
Poważna sytuacja na Śląsku, jest alert RCB. Głos zabrał minister
Poważna sytuacja na Śląsku, jest alert RCB. Głos zabrał minister
Samolot runął po starcie. Raport budzi kolejne pytania
Samolot runął po starcie. Raport budzi kolejne pytania
Są reakcje z Rosji na słowa Donalda Trumpa
Są reakcje z Rosji na słowa Donalda Trumpa
"50 dni na bombardowanie". Komentują wystąpienie Trumpa ws. Rosji
"50 dni na bombardowanie". Komentują wystąpienie Trumpa ws. Rosji
Szef duńskiego MSZ o cłach USA na UE. "Absolutnie niedopuszczalne"
Szef duńskiego MSZ o cłach USA na UE. "Absolutnie niedopuszczalne"
Potężne wsparcie dla Kijowa. Kilkanaście systemów Patriot w drodze
Potężne wsparcie dla Kijowa. Kilkanaście systemów Patriot w drodze